Odwiedziłem ją z kolegą jak się wprowadzała do akademika (ogólnie poznawaliśmy nowe osoby). Zaprosiła nas na herbatę i ciasto (chociaż ona twierdzi że się wprosiliśmy). Zaproponowałem jej później pomoc przy zakupie i transporcie lodówki do akademika, ona w podziękowaniu przyniosła 4 paczek i tak się to zaczęło (już 3 rok teraz leci).
Komentarze (36)
najlepsze
mks.debica.net.pl
Przyznam zaskoczyło mnie to ogłoszenie :)
Dwukrotnie miałem okazje poznać dziewczyny za pośrednictwem internetu.
Za pierwszym razem skończyło się na jednym weekendzie, wylądowaliśmy w łóżku po czym zadzwonił jej chłopak a ona ściemniała go że jest sama :D
Za drugim razem szukałem kompanki do podróży stopem i na początku było fajnie ale potem myślałem że ją rozerwę...
Ja nie polecam ale znajomy poznał przez internet swoją aktualna narzeczoną...:D
Odwiedziłem ją z kolegą jak się wprowadzała do akademika (ogólnie poznawaliśmy nowe osoby). Zaprosiła nas na herbatę i ciasto (chociaż ona twierdzi że się wprosiliśmy). Zaproponowałem jej później pomoc przy zakupie i transporcie lodówki do akademika, ona w podziękowaniu przyniosła 4 paczek i tak się to zaczęło (już 3 rok teraz leci).
Mógłby już lepiej chodzić po ulicy i pytać dziewczyny: "Przepraszam, zechciałaby Pani być moją dziewczyną?"
Coolstory:
Może koleś się dowiedział, że nie może mieć dzieci? Może to bogacz, który szuka zalęknionej owieczki, żeby się nią zaopiekować i obsypać dobrem... ;]