Mnie ten kot na takiego udręczonego znowu nie wygląda. Ma drogę ucieczki, więc w każdej chwili mógł uciec. Nie zjeżył sierści, nie powiększyły mu się źrenice, nie syczy. W 1:54 nawet spokojnie sobie usiadł - tak się nie zachowuje spękany kot! ;) Zaraz po tym chyba nawet chciał mrugnąć do psa - u kota mruganie oznacza przychylną neutralność tj. 'ja robię swoje i ty rób swoje, ale możesz tu być'. Miałem kilka
Komentarze (124)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora