Może jak to wejdzie na główną, to nie będę już musiał co drugi dzień tłumaczyć komuś jak to jest ze zmianami klimatu. Bo szlag mnie trafia jak słyszę o zabójczym ociepleniu.
mimo wszystko .... człowiek zmienia klimat i to w sumie globalnie.
Na terenach wyciętych puszcz (czy to amazońskiej czy indonezji), prawie natychmiast spada tam ilość opadów, co ma wpływ choćby na el ninio. A el nino ma wpływ na cały świat.
Tak samo jest z terenami przekształconymi przez człowieka. Tereny te nawet w PL zajmują prawie 70% obszaru, z tego ponad 10% można uznać za zurbanizowane (w Holandii nawet 30%). Tam temp.
JAK MOŻNA dać w artykule wykres "global temperature and carbon dioxide" z którego gołym okiem widać zależność między jednym i drugim i próbować udowodnić, że wykres ten świadczy o czymśzupełnie odwrotnym (autor chyba chciał wytłumaczyć się błędem przypadkowym wynikającym prawdopodobnie z aktywności słońca)
Mimo, że jestem bardzo sceptycznie nastawiony do antropogenicznego pochodzenia ocieplenia klimatu, to ten artykuł prezentuje poziom zaiste żenujący. Wykresy, które mogę sobie w paincie narysować, zero odwołań do źródeł, a na koniec wplecenie tego w jeden spisek z II wojną światową i WTC? No padłeś chyba na łeb chłopie. To są sprawy wagi światowej, więc jeśli masz choć odrobinę zdrowego rozsądku, to walnij jakieś niepodważalne dowody, a nie wykresy narysowane w paincie.
Nisko się kłaniam naukowym metodom badawczym. Zarówno tekst jak i Wasze uwagi wyciągają na światło dzienne różne, w większości niezwykle przekonywujące argumenty i temperatura debaty podnosi się. Moje trzy grosze:
1. gdy patrzę na ugór na polu sąsiada, widzę że w 2 lata z pola, na którym zarabiał jest teraz dziko i zielono, brzózki wysiały się i w tym tempie za 10 lat mój dom będzie z jednej strony otoczony lasem,
ekoterrosta w rozumieniu tego tekstu: dupek wychowany w cieple wielkiego miasta, konstatujący pomysły rodziców na jego wychowanie przez całkowite zaprzeczenie wszystkiemu co robili (kierunek nie ma znaczenia). Wiedzę o świecie czerpie od innych ekoterrorystów. W zależności od kierunku, lubi spać przypięty do komina lub usuwać rurę wydechową ze swego auta (czyli "tjuningować" samochód). Ekoterrorysta jest wybrańcem i tylko on wie,
Jak dla mnie, to przestańmy pitolić głupoty o globalnym ociepleniu, ochłodzeniu itp - ludzie mają na to niewielki wpływ i czy będziemy coś robić, czy też znikniemy nagle z powierzchni planety - klimat dużo się nie zmieni. Poważna sprawa to lokalne niszczenie środowiska naturalnego - czyli wycinanie lasów tropikalnych, nadmierne odławianie ryb i innej zwierzyny, ogromne monokulturowe uprawy roślin i śmieci... to jest poważny problem i na to akurat mamy wielki, niezaprzeczalny
Fajnie masz wermik. Ludzie kupuja UPSy, listwy antyprzepieciowe z uziemieniem, nawet wyciagaja listwy z gniazdka, zeby przy maksymalnym pechu zastac spalony komputer przez linie telefoniczna neozdrady, a tobie wystarcza bezpieczniki. :)
Komentarze (145)
najlepsze
Na terenach wyciętych puszcz (czy to amazońskiej czy indonezji), prawie natychmiast spada tam ilość opadów, co ma wpływ choćby na el ninio. A el nino ma wpływ na cały świat.
Tak samo jest z terenami przekształconymi przez człowieka. Tereny te nawet w PL zajmują prawie 70% obszaru, z tego ponad 10% można uznać za zurbanizowane (w Holandii nawet 30%). Tam temp.
JAK MOŻNA dać w artykule wykres "global temperature and carbon dioxide" z którego gołym okiem widać zależność między jednym i drugim i próbować udowodnić, że wykres ten świadczy o czymśzupełnie odwrotnym (autor chyba chciał wytłumaczyć się błędem przypadkowym wynikającym prawdopodobnie z aktywności słońca)
Przy okazji, jak to przy artykułach z eioby bywa, brakuje źródeł. Takie wykresy, to ja sobie mogę bez pomiarów naszkicować.
Przepraszam, że zepsuję nastrój, a cały wywód w artykule posypie się jak domek z kart, ale gówno prawda. I mam więcej, niż 4 wykresy.
http://www.wykop.pl/link/182139/wplyw-slonca-na-ziemski-klimat
http://www.skepticalscience.com/solar-activity-sunspots-global-warming.htm
Poza tym, naukowcy nie przywidywali ochłodzenia w latach 70-tych. Przewidywali... ocieplenie.
http://www.skepticalscience.com/ice-age-predictions-in-1970s.htm
Dlaczego te małe ludzkie emisji coś robią:
http://www.skepticalscience.com/human-co2-smaller-than-natural-emissions.htm
Generalnie nic nowego, było, zostało obalone, nikt niczego się nie nauczył, bo
ten
http://www.wykop.pl/link/160099/stanowisko-komitetu-nauk-geologicznych-pan-w-sprawie-globalnego-ocieplenia#comment-896969
ten
http://www.wykop.pl/link/160099/stanowisko-komitetu-nauk-geologicznych-pan-w-sprawie-globalnego-ocieplenia#comment-906346
i ten
http://www.wykop.pl/link/160099/stanowisko-komitetu-nauk-geologicznych-pan-w-sprawie-globalnego-ocieplenia#comment-908929
1. gdy patrzę na ugór na polu sąsiada, widzę że w 2 lata z pola, na którym zarabiał jest teraz dziko i zielono, brzózki wysiały się i w tym tempie za 10 lat mój dom będzie z jednej strony otoczony lasem,
2.
pisząc: "mustank" miałem na myśli: "mustang"
ekoterrosta w rozumieniu tego tekstu: dupek wychowany w cieple wielkiego miasta, konstatujący pomysły rodziców na jego wychowanie przez całkowite zaprzeczenie wszystkiemu co robili (kierunek nie ma znaczenia). Wiedzę o świecie czerpie od innych ekoterrorystów. W zależności od kierunku, lubi spać przypięty do komina lub usuwać rurę wydechową ze swego auta (czyli "tjuningować" samochód). Ekoterrorysta jest wybrańcem i tylko on wie,