@zenek_pereszczako: Tego nie wiem, natomiast wydaje mi się, że sądzili, że przejazd przez jakieś tam rurki + dyktę ugasi ogień. Swoje przypuszczenia opieram na tym, że nie zaplanowali alternatywnej metody gaszenia.
Tak czy owak podobało mi się. Może następnym razem się uda i przynajmniej jeden z nich nie przedłuży swojego gatunku.
co ci ludzie mają z głową, żeby przy takich próbach, jeśli już koniecznie chcą, nie przygotować sobie w razie niepowidzenia jakiejś gaśnicy albo kilku wiader wody chociaż?
Komentarze (114)
najlepsze
po tylu latach na wózku i w milczeniu.
Tak czy owak podobało mi się. Może następnym razem się uda i przynajmniej jeden z nich nie przedłuży swojego gatunku.
@mmrado: Tylko podpalają...