Inflacja jest zabójcza. Nie deflacja
Deflacja jest pożądana dla portfeli zwykłych ludzi oraz przedsiębiorców. Spadające ceny chronią majątek przed erozją wartości pieniądza. Z perspektywy firm pozwalają lepiej oceniać wynik finansowy. Inflacja tworzy bowiem iluzję zysku, która prowadzi firmy do bankructwa.
Bankierpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 159
Komentarze (159)
najlepsze
Człowiek jest jakiś niepełnosprawny umysłowo. Sam przedstawia dane i pisze, że niska inflacja napędza gospodarki, a potem nagle z dupy wymyśla sobie, że to jednak deflacja jest najzdrowsza. Dla żadnego przedsiębiorcy nigdy deflacja nie
W 1908 r. Ford T kosztował 900 dol, kilka lat później połowę mniej, mimo tego firma zarobiła mnóstwo kasy, właściwie dzięki temu.
@jeanpaul: Pieniądz jest "smarem" gospodarki. Jeżeli jego właściwości (wartość) będą stałe, wówczas jest to dobry "smar" umożliwiający optymalne funkcjonowanie gospodarki.
Wbrew temu co głosi propaganda inflacjonistów, bogactwo społeczeństwa nie bierze się z inflacji, nigdy tak nie było i nigdy nie będzie.
Pytam, bo moja dziewczyna się waha...
Inflacja czyli dodruk pieniądza to zwykłe fałszerstwo tegoż pieniądza.
Czym się różni Pan Zbyszek malujący "setki" odręcznie od mennicy drukującej banknoty? Tylko techniką. No i tym że tak sfałszowany banknot najpierw wyda Pan Zbyszek a nie bank. I w sumie niczym więcej (poza kosmetycznymi różnicami).
Inflacja to dodatkowy podatek który trzeba dodać do tego co płacimy (PIT,VAT, Akcyza, podatki od nieruchomości, spadków, darowizn, psa,
@barxik: Inflacja to wzrost podaży pieniądza. To pierwotna i prawidłowa definicja. Czasem, niektórzy uważają inflację jako wzrost cen.
@Ofszorowiec: Racja, oczywiście gdyby nie zjawisko owczego pędu i spekulacje. Prawo popytu-podaży się kłania.
To co jest pożądane natomiast to wzrost siły nabywczej portfela.
Ładny wykres rozrzutu w R, który pokazuje, że regresja jest nieistotna, a przynajmniej związek między inflacja a pkb per capita. Po wylączeniu kilku outliersów (wartości odstających) uzyskamy prostą poziomą linie trendu gdzieś na poziomie inflacji wokół 0-5% i pkb per capita wzdłuż tej prostej.
Jeśli można to proszę o dane, na których to robiliście to udowodnię, że się mylicie :)
Pomijam już fakt, że nie podano nawet współczynnika regresji i poziomu istotności.
Deflacja jest o tyle szkodliwa, że często jest utożsamiana z kryzysem. Ceny spadają gdy ludzie mało kupują ===> spadają ceny.
(http://www.wykop.pl/link/1805060/robia-nas-w-konia-banki-i-pieniadze-jak-wydoic-cale-spoleczenstwo/ - fajna dyskusja i liczne wątki będące około
Jednak dzięki umiarkowanej inflacji np. kredyty stają się mniejszym obciążeniem dla kredytobiorcy (bo za niewielką inflacją idą proporcjonalne podwyżki płac, a kwota kredytu do spłaty najczęściej jest stała). To oznacza, że branie kredytów robi się bardziej opłacalne, więc ludzie biorą
@Endrius: Im mniejsza inflacja (np. w roku 2013 była stosunkowo mała, około 1%) kredyty stają się tańsze. Jeżeli chcę zarobić 5%, a inflacja ma wynieść 10% to daję kredyt na 15%, a jeśli inflacja ma wynieśc 0% (czyli właściwie brak inflacji) to daję
@Endrius: Spekulacja jest wtedy, gdy popyt na dane dobro rośnie, a nie rósłby, gdyby nie informacja o wzrastającym popycie.