"Wszystko zrobiłem dobrze, a nie zdałem" czyli słowo o egzaminach na prawo jazdy
Narzekanie i obarczanie kogoś za własną głupotę to nasz sport narodowy. A już wszystko przebija ciągłe narzekanie na niesprawiedliwie oblany egzamin na prawo jazdy. Bo przyczyną nigdy nie jest brak podstawowych umiejętności, a zły egzaminator lub siły nadprzyrodzone.
wentynski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Ja na to, że to nie jest skrzyżowanie, bo droga nie jest utwardzona. On się wk$#?ił i mówi: "Proszę wjechać w tę właśnie nieutwardzoną drogę.
A co do prawa jazdy, to mój dobry kumpel miał egzamin. Jak wiadomo zestresowany jechał ale wszystko nieźle mu szło, mieli już wracać do WORD. Egzaminator mówi - skręć w lewo, a kumplowi ze stresu się kierunki pomylili i skręcił w prawo. Koleś kazał się zatrzymać i mówi:
- Wiesz co zrobiłeś?
-
@TadeuszSynZygmunta: Z tego co wiem takie praktyki są niedozwolone. Egzaminator nie może kazać wykonać niedozwolony manewr. Może powiedzieć "skręć w lewo przy najbliższej możliwej okazji" ale skręcać w zakaz nie.
A to świateł nie włączy (mandat) a to kierunkowskaz za późno (na to są dwie szanse zawsze!) a to prędkość przekroczy (również dwie szanse)
I niech Ci koleżanka nie wkręca że ją specjalnie od razu oblewają. Sam na swoim zdanym egzaminie miałem przekroczenie prędkości raz bodajże 35 kmh na znaku z 30stką (roboty drogowe).
Lata temu zabrali mi prawko za punkty, pracowałem w firmie kurierskiej i robiąc "linię" wychodziło mi 18 tys kilometrów miesięcznie. W takich warunkach nie ciężko załapać komplet w rok. Prawko zabrane, egzamin ustalony, ciało i dusza spokojne o wynik!
Egzamin. Przejechałem miasto bez żadnych komplikacji, podjazd pod osrodek a wielce szanowny pan egzaminator do mnie w te słowa: Bardzo mi przykro wynik egzaminu negatywny ponieważ jest Pan za kierownicą zbyt
Ja akurat na egzaminie jeździłem na motocyklu w wyraźnie gorszym stanie niż na tym co miałem na nauce jazdy. I to nie była tylko moja opinia - inni kandydaci też to zauważyli w tym tacy co już kilka lat na motocyklu jeździli.
Odnośnie tego rozglądania się. Akurat w tym jest trochę prawdy - nie bez powodu u mnie na
Było tak ślisko, że każdy tylko drasnął hamulec i się koło blokowało. 4 osoby przede mną za upadek zostały oblane, potem jechałem ja, baaardzo powoli. I op!%!$?$ od egzaminatora: kazałem panu jechać co najmniej 50km/h! Pojechałem powtórnie
#wygryw #truestory
Rozmawiałem z Basią podczas świąt i okazuje się, że oblewała z następujących powodów:
-dwa razy nie zatrzymała się na strzałce w prawo.
-raz