Kontrowersyjny przepis na grzane wino
Choć za oknem nie ma trzaskającego mrozu, a święta będą bardziej zielone niż białe to jednak mamy już zimę , przynajmniej tą astronomiczną. Zima to zdecydowanie czas grzanego wina. O tej porze pijam je regularnie. Próbowałem je w różnych konfiguracjach i w oparciach o różne przepisy. Próbowałem z merlotem, bo ma czekoladowe aromaty, próbowałem z primitivo i wcale nie wyszło wiśniowo. Wreszcie któregoś dnia, w przypływie odpału zagrzałem całkiem przyzwoitą Valpolicelle, nie była jednak tak słodka w końcówce by obejść się bez cukru. W końcu wróciłem do starego przepisu, jest najlepszy a do tego wiąże się z nim anegdota. Jak wszystkie wielkie przepisy powstał przez przypadek i trochę z biedy. Wiele lat temu, będąc jeszcze studentem, pijałem bardziej dla efektu niż dla smaku. Podczas jednego z zimnych wieczorów, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności odnaleźliśmy pozostałość z lata, półtoralitrowa butelkę hiszpańskiej Sangrii o słusznej mocy 9% alkoholu. W temperaturze pokojowej pić się tego nie dało, schłodzić jak za oknem sporo poniżej zera jakoś nie wypadało , ktoś wpadł na pomysł co by to zagrzać z goździkami, cząstkami mandarynek , cynamonem i odrobiną cukru. Takie cos podobno pił podczas pracy w Niemczech. Było rok 1989, z argumentem tak robią w Niemczech się nie dyskutowało. To co wyszło okazało się nadspodziewanie smaczne.
Dziś coraz częściej grzeję Sangrie, to taki mój przepis na grzane wino odpowiada mi w niej niska zawartość alkoholu, słodycz, cytrusowy posmak. Wiem, dla wielu osób będzie to miało nie wiele wspólnego z prawdziwym grzanym winem, ale nie mniej niż wszystkie grzańce czy inne butelkowane gluhwein. Można to szybko i łatwo przygotować i jest bardzo smaczne.
Składniki na 6 porcji
1 butelka 1,5 litra Sangrii albo 2 butelki standardowe
5 mandarynek
2 laseczki cynamonu, proszek się nie nadaje, bo wino będzie mętne
5 łyżek cukru
8-10 goździków
Przygotowanie
* 4 mandarynki obrać i podzielić na cząstki
- Wino wlać do garnka
- Wrzucić mandarynki i przyprawy
- W razie potrzeby dosłodzić, Sangria może mieć różny poziom słodkości.
- Podgrzać ale nie zagotować.
- 1 mandarynkę pociąć w plastry i nałożyć na szklaneczki
- Z wina wyłowić cząstki mandarynek i po kilka wrzucić do szklaneczek
- Zalać gorącym napojem
- Podawać i pić póki gorące.
Smacznego
A psy to jednak słabą głowę mają
więcej o winie przeczytacie na moim blogu
www.blurppp.com/blog
Komentarze (11)
najlepsze