WORD w Łodzi: Egzaminator straszył kursanta i zabronił złożyć skargę na...
"Nie zdał pan. Jeśli napisze pan odwołanie, to nigdzie pan nie zda. To będzie zapisane w papierach i będzie się za panem ciągnąć". Takie słowa usłyszałem od e
glosujemy z- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Komentarze (89)
najlepsze
LOL. A co, pobiją go? Co za koleś....
Poza tym nie czaję - nie ma kamer w aucie egzaminującym?
Co do samego szantażu sprawa jest już inna. Takie
Być może gość jakby teraz wsiadł w samochód prywatny, to jeździłby lepiej
W tym zdaniu sam się wytłumaczył dlaczego nie zdał. I czego on chce? Na egzaminie oczekiwana jest dynamiczna przepisowa jazda. Nie polega na jeżdżeniu wolno, a na "strzałkach" trzeba się zatrzymywać i każdy kierowca powinien to wiedzieć. STOP nie oznacza "jedź wolno" tylko "zatrzymaj się" to jest ewidentny błąd. Moi znajomi nie drobniejszych rzeczach oblewali egzamin.
Osobiście uważam, że oblać egzamin można raz