@szymon_g: To jest moje ulubione stwierdzenie. Precedens jest, ale on nic nie wnosi do polskiego prawa. Każdy sędzia może indywidualnie wg własnego uznania nadawać wyrok, nawet jak jest niezgodny z wyrokiem sądu najwyższego. Co najwyżej następna instancja powoła się na wyrok SN.
@szymon_g: nawet jeżeli precedens wnosi naprawdę mało do polskiego prawa, to i tak wyrok w tej sprawie może być bardzo ważny. Może następnym razem Straż Miejska czy też Policja będzie miała na uwadze stanowisko sądu i zamiast karać zrywającego - wysiądzie z radiowozu i razem zbiją pionę.
No właśnie nie wiem kto był takim idiotą, że wymyślił, że nie można wywiesić reklamy własnej firmy na własnym płocie.
To jest bardzo proste. Miasto, jako przestrzeń publiczna, powinna posiadać swoje zasady, tutaj najważniejsze są zasady zagospodarowania przestrzeni. Gdy kupujesz jakiś lokal, to zgadzasz się na zasady, które panują w danym miejscu. Jedna z tych zasad jest taka, ze bez zgody miasta, nie możesz wywieszać reklam na swojej działce tak,
@byme: Czyli cywilizowane prawo zezwala na kradzież poniżej 250zł (niska szkodliwość społeczna- wykroczenie, niechętnie przyjmowane i najczęściej umarzane).
Trzeba wziąć pod uwagę ze płot jest zawsze wspólny dla obu części które rozdziela.
@kornishon: Nie wiem co bierzesz ale nie rób tego więcej bo to niebezpieczne dla zdrowia.
Płot w rozumieniu prawa jest własnością prywatną. Właściciel płotu ma prawo użyć na niego materiałów jakie mu się podobają, ma prawo pomazgrać płot farbą o kolorze jakim mu się tylko podoba i ma prawo dpierdzielić na płocie baner jaki tylko chce.
@FlaszGordon: Dokładnie, jeśli bolszewickie bydło chce sobie decydować kolektywnie co jest "ładne" a co nie... to niech wykupi działki, zburzy płoty i zamieni miasta w jakieś komunistyczne oazy głupoty, gdzie o wszystkim decyduje urzędnik.
Przecież nikt nie twierdzi, że nawet jakiekolwiek szkoły czy firmy mają w miastach być. Tylko jak wszystko co prywatne tak bardzo przeszkadza, to najpierw niech miasto ZAPŁACI za grunt i go wykupi.
@cmhqwidget: Skoro reklama była nielegalna, to nie mógł jej ukraść. Oskarżony jest natomiast o kradzież materiału z którego była wykonana, a to wbrew pozorom inna kwestia. Chodzi o to, że nielegalna reklama nie podlegała ochronie i jeśli wykaże, że chciał jedynie przywrócić stan zgodny z prawem (zdjąć baner, i zostawić nienaruszony u właściciela), to ma jakieś widoki na skuteczną obronę. Co innego, jeśli materiał zniszczył i to policja udowodni.
Trzymam za niego kciuki, ten sklep meblowy ma wyjątkowo ohydne i partyzanckie reklamy i to nie tylko na swoim płocie tylko dosłownie w całym Poznaniu.
Jeśli czyta to Tomasz Genow to niech napisze na priv. Chciałbym go wspierać w walce z tymi reklamami, jeśli trzeba to też materialnie - mogę się dorzucić na prawnika czy ewentualną grzywnę!
@byme: Więc internetowym adblockiem jest zwykłe nieczytanie reklam? Idea ad-blocka jest taka, ze usuwa on nadmiar reklam, by użytkownik nie musiał ich widzieć nawet kątem oka, wiec ten facet idealnie pasuje tutaj jako ludzki ad-block. Poza tym, ciężko nie zwrócić uwagi an coś, co się wyróżnia z otoczenia. Jakby nie patrzeć, to robimy to automatycznie.
@sogen: No widzisz ogólnie kiepsko. Lemingi nie pojmują, że ograniczając czyjąś wolność coraz bardziej... sami mają coraz mniej wolności. Bo dziś może zdejmą jakiś śmierdzący plakat, jutro będą zmuszeni mieszkać dodatkowe 2 lata ze starymi ... zanim urząd i sąsiedzi się zgodzą, żeby zbudowali dom na własnej działce (z resztą już dziś pozwolenie na budowę małego domku przypomina książkę).
Jeszcze te przestępcze zapędy, żeby samemu wymierzać sprawiedliwość. Jak bydło. Rozwali taki
Właściciele sklepu powiesili je na własnym ogrodzeniu, ale nie zapytali o zgodę ani urzędników z wydziału architektury, ani z biura konserwatora zabytków (sklep jest w dzielnicy objętej ochroną konserwatorską)
Ale jak to? Powiesić własne na własnym i nie zapytać urzędnika czy można?
"Panie urzędniku! A czy mogę założyć własne buty, te co stoją w rogu, na własne nogi, bo muszę iść do pracy? Bo nie wiem, czy studentom filozofii i socjologii będą
@NoLajf: Haha jeszcze od idiotów 2 minusy złapałeś. Później płaczą tacy, że w tym kraju nic się nie da i trzeba czekać 2 lata na pozwolenie na każde gówno (w sumie jak kształcimy ludzi na bolszewików których razi kawałek płachty z kawałkiem tekstu to nie dziwota).
Zaraz się pewnie dowiemy, że jakby urzędas uznał, że banner "ładny" to by takim idiotom po politologiach czy innych stosunkach się nagle... zaczął podobać i
@dixx: jest lepszy sposób było o tym na wykopie ;) może wyszukiwarka pomoże ci wykopać te znalezisko :D kiedyś to kliknąłem aby wykopać. No chyba że sam wolisz wykonywać syzyfową pracę :D bo nikt raczej się nie przyłączy do tej twojej zabawy
@mysliwy: jakby w Warszawie co setna osoba zrywała to syzyfową pracą było by rozklejanie tych ulotek:)
Chociaż powinni po prostu złapać paru studentów, jakby jeden z drugim dostał po 300pln mandatu to by się zastanowił, czy warto być wandalem za 10pln na godzinę....
Jak dla mnie, to ludzie powinni mieć prawo usuwania rzeczy, które są umieszczone nielegalnie. Reklama wisi bez pozwolenia, to ja zetnij i wrzuć do kosza. Banery na kółkach blokują miejsce parkingowe, podczep go do samochodu i wywieź gdzie chcesz (złomiarze by się ucieszyli). Prosta rzecz, a jak by ułatwiła funkcjonowanie w mieście! Nadmiar reklam by dosyć szybko zniknął, bo nielegalne byłyby nieopłacalne, gdyby stały średnio kilka godzin i po tym czasie byłyby
@dixx: Jest różnica między samochodem obklejonym reklamami, a naczepą z banerem reklamowym o wymiarach min. 2x2m, która stoi sama na miejscu parkingowym.
"nie zapytali o zgodę ani urzędników z wydziału architektury, ani z biura konserwatora zabytków" - zgodnie z #wykopowalogika takie urzędy nie powinny nawet istnieć, więc wieszanie banerów na mojej własności jest legalne. Nawet, jeśli byłbym właścicielem kamienicy mieszkalnej i odciął jej mieszkańcom słońce.
@mpmp-pmpm: No dokładnie. Tak samo jak właściciel nie musi dostarczać ciepłej wody. Tyle, że jak nie będzie światła, to i czynsze będą musiały być minimalne, bo nikt nie będzie chciał tam mieszkać.
Jest wiele badań, które udowadniają, że w zagraconych przestrzeniach, na przykład przez krzykliwe reklamy zewnętrzne, ludzie są agresywniejsi, bardziej zestresowani i podatni na wiele chorób.
Ostatnio planuje kupić auto (nowe, bo za dużo przekrętów już widziałem), dwóch na trzech moich kandydatów musiałem odrzucić ze względu na to, że reklamują się na krzykliwych szmatach reklamowych w centrum Warszawy. Cóż, nie mam zamiaru finansować psucia mojego miasta.
Co to za bezsens? Skąd stwierdzenie, że nielegalnie to tam wisi? Nie ma za ta to kary? To znaczy, że jest legalne... Z resztą gość mógł dostać 300 złotych kary i mieć spokój, a teraz go nie zazna (a jeżeli zazna, to znaczy, że w tym kraju na prawdę panuje bezprawie...). Jego tłumaczenie jest tak samo fajne, jakby ktoś się tłumaczył, że rozwalił komuś samochód bo ten zaparkował w niedozwolonym miejscu.
Jest wandalem, nie róbcie z niego bohatera. Zniszczył prywatną własność na prywatnym płocie, jak dla mnie powinien odpowiadać jak za zniszczenie mienia.
Co do samej reklamy która wg niego była powieszona nielegalnie, to powinien to zgłosić do odpowiednich służb.
Dobrze że sprawa nie ucichła - skandalem jest, że jakiś idiota-właściciel sklepu może wieszać w mieście co i gdzie mu się podoba, choć jest to wyraźnie zabronione, a w praktyce nic za to nie grozi. A oskarżonym jest człowiek który z tym walczy, może dość brutalnie, ale w jedyny skuteczny sposób w tym dzikim kraju.
@Sepang: Skandalem jest to, że nikt na to nie reaguje. A co do człowieka, który z tym walczy - skandalem jest to, że na autostradach nie którzy ludzie jeżdżą 250km/h - czy jak stanę z cegłówkami i będę rzucać w takie samochody - walczę, może dość brutalnie, ale to jedyny sposób w tym dzikim kraju.
Mój płot, moja własność. Wykopki hipokryci, tacy wolnościowcy, a teraz popierają jakieś idiotę który zniszczył prywatną własność i chcą by jakiś urzędas decydował jak ma wyglądać mój własny płot. Ja p#%!@?@ę.
@Bananikus: Wydaje mi się, ze jak powiesili coś na swoim płocie a ten gość to zniszczył to jednak dokonał zniszczenia mienia czy kradzieży i powinien ponieść karę. On nie niszczył tego gdzieś w mieście tylko na ogrodzeniu sklepu. O ile nie jest to teren czy płot objęty ochroną konserwatorską to chyba nie trzeba żadnej zgody... Gość powinien być przykładnie ukarany.
@zolti: Tylko, że prywatny płot, a raczej to jak on wygląda może pogwałcić wolność innego człowieka. Czy jak ktoś ma swój prywatny płot, to może przykleić do niego zdjęcie wielkiego penisa? Chyba raczej wyglądałoby to średnio.
Poza tym chłopak wyraźnie zaznacza, że zdejmuje tylko te reklamy, które są nielegalne (takie rzeczy są do sprawdzenia dla dociekliwych). I tak, jest to cudza własność, która nielegalnie wisi w miejscu, które jest czyjąś inną
Studenci w tym kraju są coraz głupsi niestety. Lewi społecznicy nie mający za grosz poszanowania dla elementarnych zasad współżycia społecznego czy prawa. Reklama razi w oczy. To nic dziwnego, że później 1000 miesięcznie albo żerowanie na rodzicach.
Reklamę łatwo ściągnąć, dużo trudniej ją zaprojektować. Idealny kandydat do jakiegoś urzędu.
Bo jak sobie sam "uznasz", że coś jest niezgodne z prawem i to sobie rozwalisz i do tego jeszcze zakosisz - to jesteś złodziejem i wandalem.
Reklama była powieszona nielegalnie, wiec nie ma tutaj mowy o tym, że on tak sobie uznał, tylko po prostu tak było, więc usuwając ją działał na korzyść prawa.
Jeśli coś jest wystawione nielegalnie, to powinieneś mieć prawo to usunąć, ale musisz wiedzieć, że to
Studenciaki które sobie dorabiają rozdając ulotki też ci, dzielny wojujący bolszewiku przeszkadzają, swoim wyglądem?
@byme: rozdawanie ulotek to coś innego niż wieszanie w miejscach, gdzie tego robić nie wolno-to jest zwykły wandalizm. I tak, wandale mi przeszkadzają i nie obchodzi mnie czy sobie dorabiają i czy są studentami. Bardziej szanuje ludzi, którzy zarabiają legalnie dając dupy na dworcu.
Widocznie to nie jest taki duży problem, jeśli nawet pisma nie chce się
Niestety skazałeś się na grad minusów, internetowa logika mówi że wszystkie nakazy i zakazy władzy są złe, władza kradnie i zabiera nam nasze, ale samowolka i naruszanie czyjejś własności jest ok pod warunkiem że dobrze to uargumentujesz i o ile broń boże nie chodzi o Ciebie. W przeciwnym wypadku dzwonisz do znienawidzonego TVN'u i robisz afere jak to Cię potraktowano.
@sportingkielce: 11:02 @Psycowboy dodaje znalezisko, 11:04 Ty dodajesz do znaleziska sprzed trzech dni do powiązanych ten artykuł. 11:06 twierdzisz, że to znalezisko jest duplikatem. Hmm
@sportingkielce: To dwa zupełnie różne znaleziska, a dokładniej tutaj jest ciąg dalszy poprzedniego. Chłopak nie poddaje się dobrowolnie karze, tylko idzie do sądu z wnioskiem o uniewinnienie.
Komentarze (135)
najlepsze
To po ch@$ nam te wszystkie nakazy i zakazy skoro można je olewać i żadnej kary nie będzie?
To jest bardzo proste. Miasto, jako przestrzeń publiczna, powinna posiadać swoje zasady, tutaj najważniejsze są zasady zagospodarowania przestrzeni. Gdy kupujesz jakiś lokal, to zgadzasz się na zasady, które panują w danym miejscu. Jedna z tych zasad jest taka, ze bez zgody miasta, nie możesz wywieszać reklam na swojej działce tak,
@kornishon: Nie wiem co bierzesz ale nie rób tego więcej bo to niebezpieczne dla zdrowia.
Płot w rozumieniu prawa jest własnością prywatną. Właściciel płotu ma prawo użyć na niego materiałów jakie mu się podobają, ma prawo pomazgrać płot farbą o kolorze jakim mu się tylko podoba i ma prawo dpierdzielić na płocie baner jaki tylko chce.
Przecież nikt nie twierdzi, że nawet jakiekolwiek szkoły czy firmy mają w miastach być. Tylko jak wszystko co prywatne tak bardzo przeszkadza, to najpierw niech miasto ZAPŁACI za grunt i go wykupi.
Moim zdaniem
Jeśli czyta to Tomasz Genow to niech napisze na priv. Chciałbym go wspierać w walce z tymi reklamami, jeśli trzeba to też materialnie - mogę się dorzucić na prawnika czy ewentualną grzywnę!
@byme: myślałem nad tym, ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Płot jest tylko moją współwłasnością, bo jest to mała wspólnota mieszkaniowa.
Problem z tą firmą jest jednak szerszy, bo oni po prostu od lat zaśmiecają cały Poznań tym syfem.
I zgadzam się z tym, że błędem tego gościa było zdjęcie banneru z płotu przy ich siedzibie, pomimo ochrony konserwatora. Nie zmienia to
@marqsk: Ty nie ukradłeś, bo wisiał na twoim płocie. Ciężko byłoby ukraść śmieci zagracające własną posesję ;)
Zadzwoń do prawnika i wyślij wezwanie do zapłaty za reklamę. Tak stówka tygodniowo. Będzie na waciki. Albo jak nie chcesz to ustaw cenę
Jeszcze te przestępcze zapędy, żeby samemu wymierzać sprawiedliwość. Jak bydło. Rozwali taki
Ale jak to? Powiesić własne na własnym i nie zapytać urzędnika czy można?
"Panie urzędniku! A czy mogę założyć własne buty, te co stoją w rogu, na własne nogi, bo muszę iść do pracy? Bo nie wiem, czy studentom filozofii i socjologii będą
Zaraz się pewnie dowiemy, że jakby urzędas uznał, że banner "ładny" to by takim idiotom po politologiach czy innych stosunkach się nagle... zaczął podobać i
Chociaż powinni po prostu złapać paru studentów, jakby jeden z drugim dostał po 300pln mandatu to by się zastanowił, czy warto być wandalem za 10pln na godzinę....
Swoją drogą chyba zrobię tak jak w przypadku pana Poncylisza -strzele jutro foty i zareklamuję te samochody w internecie.
Jest wiele badań, które udowadniają, że w zagraconych przestrzeniach, na przykład przez krzykliwe reklamy zewnętrzne, ludzie są agresywniejsi, bardziej zestresowani i podatni na wiele chorób.
Ostatnio planuje kupić auto (nowe, bo za dużo przekrętów już widziałem), dwóch na trzech moich kandydatów musiałem odrzucić ze względu na to, że reklamują się na krzykliwych szmatach reklamowych w centrum Warszawy. Cóż, nie mam zamiaru finansować psucia mojego miasta.
Jeżeli
Co do samej reklamy która wg niego była powieszona nielegalnie, to powinien to zgłosić do odpowiednich służb.
@Psycowboy: To wtedy jest to MOJA sprawa, a nie jakiegoś idioty. Niech sobie idiota dba o własny płot.
Poza tym chłopak wyraźnie zaznacza, że zdejmuje tylko te reklamy, które są nielegalne (takie rzeczy są do sprawdzenia dla dociekliwych). I tak, jest to cudza własność, która nielegalnie wisi w miejscu, które jest czyjąś inną
Reklamę łatwo ściągnąć, dużo trudniej ją zaprojektować. Idealny kandydat do jakiegoś urzędu.
Reklama była powieszona nielegalnie, wiec nie ma tutaj mowy o tym, że on tak sobie uznał, tylko po prostu tak było, więc usuwając ją działał na korzyść prawa.
Jeśli coś jest wystawione nielegalnie, to powinieneś mieć prawo to usunąć, ale musisz wiedzieć, że to
@byme: rozdawanie ulotek to coś innego niż wieszanie w miejscach, gdzie tego robić nie wolno-to jest zwykły wandalizm. I tak, wandale mi przeszkadzają i nie obchodzi mnie czy sobie dorabiają i czy są studentami. Bardziej szanuje ludzi, którzy zarabiają legalnie dając dupy na dworcu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Niestety skazałeś się na grad minusów, internetowa logika mówi że wszystkie nakazy i zakazy władzy są złe, władza kradnie i zabiera nam nasze, ale samowolka i naruszanie czyjejś własności jest ok pod warunkiem że dobrze to uargumentujesz i o ile broń boże nie chodzi o Ciebie. W przeciwnym wypadku dzwonisz do znienawidzonego TVN'u i robisz afere jak to Cię potraktowano.
Komentarz usunięty przez moderatora