@kaef: Powiem tak... Kiedy widzę gówno na drodze to je omijam i po chwili o nim zapominam. Nie robie mu zdjęć, nie wrzucam na wykop i nie rozpisuje się o tym jakie to jest brzydkie gówno. Niemal nikt nie oglada tego shitu bo lubi, wiekszosc oglada bo nie potrafi uwierzyc jak mozna puszczac takie badziewie w telewizji, dlatego szykujcie sie na kolejne edycje waszego najbardziej zhejtowanego programu ktorego zawsze ogladacie i
teoria gówna jest taka, że nie powinno się o nim mówić, linkować, pisać. Totalny ostracyzm. Bo te robaki żywią się rozgłosem - obojętnie czy dodatnim czy ujemnym.
Tymczasem mamy "ironiczne oglądanie" i "ironiczną promocję" pt. "patrzcie jakie gówno! ale wiadomo - jesteśmy ponad nim".
@rajet: dlatego nigdy nie obejrzałem żadnego odcinka w TV, nie kliknąłem na żaden link podbijający im słupki (fejs, yt, etc). omijam to gówno i mimo, że kusi czasem zobaczyć jak nisko można upaść za troche siana, to wiem, że jak to zrobie stane się takim pożytecznym idiotą, który gardzi ale ogląda. Więc totalny ostracyzm ;]
@rajet: To jest właśnie największy dylemat w tego typu sprawach. Im więcej krytycznych komentarzy napiszesz, tym bardziej wzrośnie kontrowersyjność -> popularność tego show -> rachunek bankowy producentów. Za starych czasów ten mechanizm działał lepiej, bo "totalny ostracyzm" dotyczył też ludzi, których interesowały takie treści.
@stworzak: On sam co prawda nie mówił, że jego show było gie, ale niejednokrotnie wskazywał, że się nie zgadzał zawsze z formułą programu i często mu go narzucała góra. Generalnie nie żałuje, że już go nie prowadzi. Zresztą czy ktoś by się czegoś innego spodziewał w stacji o wielkiej widowni, że liczy się coś innego niż przekazywanie średnio-słabej papki? Każdy wciela się w jakieś role, które narzuca im sztab w oparciu
Ale że o co chodzi? Ktoś oczekiwał Wersalu i się zawiódł? Sorry, ale jeżeli program ma format oparty o chlanie i dymanie, to trudno, żeby coś sobą reprezentował. Plus, te programy to typowo atencyjne bzdety - im więcej atencji, tym lepiej.
Ludzie, czemu o tym cały czas rozprawiać? Dlaczego, ktoś kto to ogląda, mówi ale to gówno, jakie to dno i zamiast wyłączyć, ogląda dalej, niby żeby się dowartościować, a tak naprawdę takie gówno przez oczy zaczyna mu do mózgu wchodzić i mimo, że wie, że to gówno, to jakimś stopniu zaczyna to przyswajać.
Przecież forma tych programów jest stara jak telewizja kablowa w USA. Pokazujemy głupotę byś ty widzu poczuł się lepiej. Chyba od czasów The Jerry Springer Show nic się nie zmieniło.
A tak przy okazji Majewskiego. Nie wiem czy wiecie ale jego program był kopią Tom Green Show (albo luźnym klonem, aczkolwiek forma programu i image prowadzącego były bardzo podobne).
Kiedyś oglądałem m.in. o tym bardzo ciekawy wykład Żiżka. On jednak przede wszystkim podkreślał to, że przez oglądanie takich rzeczy "ironicznie" przede wszystkim podnosimy naszą odporność na głupotę, mniej nas ona razi i mniej stawiamy jej potem opór.
Komentarze (70)
najlepsze
Tymczasem mamy "ironiczne oglądanie" i "ironiczną promocję" pt. "patrzcie jakie gówno! ale wiadomo - jesteśmy ponad nim".
Ale że mimo wszystko rację ma to wykop ;)
A tak przy okazji Majewskiego. Nie wiem czy wiecie ale jego program był kopią Tom Green Show (albo luźnym klonem, aczkolwiek forma programu i image prowadzącego były bardzo podobne).