Cool story: Okolo rok temu jak mi wyj%@!li radio w aucie to znalezli paczke fajek w ktorej (jestem pewny) zostawulem ok.5 fajek. Jedneg mi zostawili.Pewnie na wypadek jak bym sie wk!!%il.
Kiedyś napadł mnie typek w tramwaju. Nieco podpity, więc nie przeszkadzało mu, że ludzie w pojeździe są ludzie (z resztą i tak w końcu nikt nie zareagował w żaden sposób). Łobuz chciał mi ukraść telefon a ja byłem szczylem, więc raczej szans nie miałem. Próbowałem go wybłagać ale zagroził mi pięścią to wyjąłem telefon i poprosiłem by mi chociaż kartę SIM zostawił. Typ się zgodził, wziął telefon i rzeczywiście chciał
@arekg: jak wyjdziesz ze średniowiecza to daj znać. Myślałby kto, że taki hipster. 3310 była dobrym telefonem (3210 jeszcze lepsza) ale ta era się już skończyła czy Ci się podoba czy nie.
Do pracy też jeździsz zaprzęgiem konnym i żal Ci, że w aucie nie masz silnika parowego?
@arekg: Od kiedy w telefonie gości konto Google to kontaktów, wpisów z kalendarza, sms już nie żal bo leżą w chmurze. W dzisiejszych czasach strata telefonu jest czysto finansowa.
Nie wiem jak sprawa wygląda na systemie Microsyfu, ale podejrzewam, że jest podobnie.
Jeszcze jedna osiedlowa sytuacja.... Parking, a na nim stojący Trabant... Właściciel tego pojazdu wpadł na mega pomysł i umieścił w oknie kartkę papieru na której widniala taka informacja... PROSZĘ NIE TŁUC SZYB!!! BRAK RADIA!!........ któregoś poranka przychodzi do auta... A tam szyba wybita, na siedzeniu leży radio oraz kartka.... MASZ #!$%@? RADIO !!!
Mi jak włamali się do piwnicy, zerwali kłódkę i zajumali rowery, to założyli kłódkę nową, zamknęli i zabrali klucze. Musiałem robić włam do własnej piwni.
Komentarze (58)
najlepsze
@Mordeusz: 10/10 !
Kiedyś napadł mnie typek w tramwaju. Nieco podpity, więc nie przeszkadzało mu, że ludzie w pojeździe są ludzie (z resztą i tak w końcu nikt nie zareagował w żaden sposób). Łobuz chciał mi ukraść telefon a ja byłem szczylem, więc raczej szans nie miałem. Próbowałem go wybłagać ale zagroził mi pięścią to wyjąłem telefon i poprosiłem by mi chociaż kartę SIM zostawił. Typ się zgodził, wziął telefon i rzeczywiście chciał
Do pracy też jeździsz zaprzęgiem konnym i żal Ci, że w aucie nie masz silnika parowego?
Nie wiem jak sprawa wygląda na systemie Microsyfu, ale podejrzewam, że jest podobnie.