@dyskotekowy__rabin: No właśnie. Głupi się nie obrazi bo nie wierzy że to on jest tym głupim, obrazi się mądry i on właśnie jest tym głupim. I tak znajdujemy głupich ;D
@Edisonof: Jest nieco gorzej, bo wszyscy się mają za mądrych, a wszyscy są głupi... Niemniej aż tak głupich, by wierzyć w możliwość zaprowadzenia równości między ludźmi jest mniej...
Niestety ale ten pan wygaduje głupoty, powodzenie finansowe w dzisiejszych czasach mało ma wspólnego z IQ człowieka, chociaż to byłby całkiem dobry scenariusz gdyby naukowcy i inżynierowie byliby najbogatsi. Z reguły ludzie bogaci piastują określone stanowiska i zbijają kokosy dzięki temu że potrafią być samolubni i wspinać się po szczeblach kariery poprzez wyzyskiwanie innych (źródło).
Można tutaj przytoczyć cytat inżyniera społecznego Jacques'a Fresco
@mateyoo: > „Walka z ekonomicznymi nierównościami jest bezcelowa, ponieważ niektórzy ludzie są po prostu za mało inteligentni, by konkurować z innymi”
Odniósł się on tutaj bezpośrednio do inteligencji jako czynnika zwiększającego konkurencyjność ekonomiczną. Mogę się zgodzić że rozwój daje większe możliwości biednej klasie, nie popieram ładowania kasy w socjal aby wspierać finansowo ludzi którym po prostu się nie chce, ale nie widzę tutaj powiązania z tematem. Burmistrz bezpośrednio zrównuje ludzi ubogich
@mateyoo: Zastanawia mnie na podstawie jakich kryteriów miałyby być selekcjonowane jednostki bardziej utalentowane z grona osób które tylko marzą o wyciągnięciu ręki po zasiłek.
@comrade: Na jakiej podstawie wiążesz inteligencje z grubością portfela? Czy Einstein kiedykolwiek był miliarderem?
@pentacz: Wydaje mi się że ludzie z klasy wyższej są w tej grupie średniej inteligencji, nie są w żadnym wypadku wybitnymi jednostkami poza tym że mają kupę pieniędzy. Z pewnością mają
Walka z nierównościami nie ma sensu. Ludzie nie rodzą się biologicznie równi (w sensie tacy sami, każdy ma inne predyspozycje). Także i otoczenie, w którym człowiek dorasta ma wpływ na jego późniejsze życie i potencjał fizyczny/intelektualny. Natura nie stworzyła każdego człowieka jako takiego samego klona, a więc celowe równoważenie ludzi, czy to majątkowe, czy jakiekolwiek inne jest sprzeczne z naturą i zupełnie bezcelowe.
@to_jest_chyba_kurcze_zart: Niczego nie jestem w życiu tak pewien, jak tego, że kobiety nienawidzą szczerych ludzi. Chyba, że są już po ciężkich przejściach w tej materii.
@Khaine: Ja mam na myśli fakt, ze gościa trudno byłoby uznać za prawicowca godnego łagru, nawet Środzie. Jego pogląd wydaje mi się bardzo rozsądny i nie mieszczący się na żadnym końcu skali. Nie ma sensu na siłę równać sytuacji ekonomicznej wszystkich ludzi, ale głupotą byłoby niewykorzystanie potencjału każdej jednostki, w zależności od tego co sobą reprezentuje.
„Musimy pomagać tym, którzy nie są w stanie konkurować z najlepszymi, a dla najlepszych stworzyć optymalne warunki do rozwoju. To jest najważniejsze”- Niestety mówi o mniejszości dlatego większość się na to nie zgodzi. Jak widać po większości komentarzach.
Powiedział Boris Johnson- zawód syn, daleko spokrewniony z królową, człowiek który z kumplami niszczył w Oksfordzie kluby dla zabawy- bo rodzice zapłacą... i kto tu jest głupi?!
Komentarze (100)
najlepsze
Można tutaj przytoczyć cytat inżyniera społecznego Jacques'a Fresco
Odniósł się on tutaj bezpośrednio do inteligencji jako czynnika zwiększającego konkurencyjność ekonomiczną. Mogę się zgodzić że rozwój daje większe możliwości biednej klasie, nie popieram ładowania kasy w socjal aby wspierać finansowo ludzi którym po prostu się nie chce, ale nie widzę tutaj powiązania z tematem. Burmistrz bezpośrednio zrównuje ludzi ubogich
@comrade: Na jakiej podstawie wiążesz inteligencje z grubością portfela? Czy Einstein kiedykolwiek był miliarderem?
@pentacz: Wydaje mi się że ludzie z klasy wyższej są w tej grupie średniej inteligencji, nie są w żadnym wypadku wybitnymi jednostkami poza tym że mają kupę pieniędzy. Z pewnością mają
Informacja nieprawdziwa, nie wszyscy tak myślą.
#lewackalogika
@Khaine: Doczytałeś do końca?
Mądrzy ludzie bardzo często nie są bardzo bogaci, bo wiedzą, że ponad pewnym pułapem pieniądze już szczęścia nie dają. Za to nigdy nie żyją w nędzy.