Można śmiało założyć, że w tej firmie pracują debile.Normalny człowiek zdałby sobie sprawę, że wysłanie pisma do dłużnika jest droższe, niż wartość owego długu.
A w tv same reklamy "pewnych" kredytów, "tanich" pożyczek. Jak je widzę, gdy mówią jedno, a na dole literkami odsetki 40% w skali miesiąca, to aż mnie skręca w dołku. Do tego teraz pożyczkodawcy wykupują długi innych. No i wszystko w świetle prawa.
Komentarze (6)
najlepsze
Chyba po jednym/dwóch telefonach :)
do spłacenia.
W nim informacja, że:
kwota zapłacona: xxxx,14
cóż, najwyżej ucieknę z kraju