Wikipedi: Tatanka – koktajl alkoholowy na bazie żubrówki, soku jabłkowego i cynamonu (w języku lakota słowo tatanka oznacza bizona). Dla mnie dalej nazwa tego napoju to WTF, żubr to nie bizon, a język lakota, chyba też mało słowiański ?
@petersen06: Lepiej niech w świat idzie nazwa "Tatanka" zamiast "Szarlotka" lub coś ze słowem "żubr". Nie ma co marudzić, jest to słowo łatwiejsze w wymowie i zapamiętaniu dla ludzi w świecie, a to już tylko większa popularność i zysk polmosu. Dobra decyzja i polityka.
@zdunek89: Ruski i pewnie większość wschodnich i centralnych europejczyków nie ubrudziła by czystej wódki jakąś cytryną. Z lodem to jeszcze niektóre da się pić ale cytrynka do szklanki wódki to strzał w kolano.
@eterial: ja się jeszcze spotkałem z nazwą "szarlotka". Żubrówka to jeden z naszych najbardziej popularnych alkoholi eksportowych więc pewnie ktoś kto robił to zestawienie szukał drinka który by ją zawierał i tak oto mamy Tatanke. Jak dla mnie to powinna być tam szklanka śliwowicy łąckiej.
grafika ładna, ale głupia na maksa :( Duńska Akwawita, ukraińska Horilka i rosyjska wódka, to normalna czysta. Tak samo dla Belgii dali jakieś gówno, a jest to kraj robiący najlepsze piwa na świecie (które tutaj są typowym napojem w Australii i gdzieś tam w Afryce). Moim skromnym zdaniem, jeden, wielki pic na wodę.
nosz k!#%a, kriek gównem?! Bardzo trudne piwo do zrobienia, wymagające czasu, wiedzy i szczęścia.
Lambiki (w tym kriek) to esencja belgijskiego piwowarstwa.
Poza tym, określenie Belgii jako kraj "robiący najlepsze piwa na świecie" to mocno subiektywna opinia, bo jednak większość kiperów uważa, że tym krajem to USA...
@Smookie: Jeśli dobrze pamiętam, to absynt był bardzo popularny we Francji. Tak bardzo, że w momencie kiedy został "zdelegalizowany" to powstał likier anyżowy Pastis. Coś w ramach "absynt light" ;)
Komentarze (47)
najlepsze
Jak ktoś wyżej napisał to po prostu żubrówka z sokiem jabłkowym
w latach 90 był to modny drink choć wydaje mi sie że nie miał takiej nazwy.
@Little_Juice: Jest za granicą w użyciu. "Bison Grass Vodka".
Pić piłem ale nigdy pod taka nazwą (jabłecznik ewentualnie)
nosz k!#%a, kriek gównem?! Bardzo trudne piwo do zrobienia, wymagające czasu, wiedzy i szczęścia.
Lambiki (w tym kriek) to esencja belgijskiego piwowarstwa.
Poza tym, określenie Belgii jako kraj "robiący najlepsze piwa na świecie" to mocno subiektywna opinia, bo jednak większość kiperów uważa, że tym krajem to USA...
Komentarz usunięty przez moderatora