W naszym kraju jest niepisana zasada, że w przypadku gdy kierujący zajął przed wjazdem na rondo lewy pas i zamierza skręcić w drogę wylotową po jego lewej ręce (trzeci zjazd), to włącza lewy kierunkowskaz,
Rozumiem, gdy przez miasto jedzie sobie tir, wjeżdża na małe rondo gdzie musi się trochę nagimnastykować by z niego zjechać trzecim zjazdem - wtedy przy wjeździe na te rondo gdy włączy lewy kierunkowskaz ułatwia rozeznanie innym kierowcom, przy
Wjeżdżając na rondo, nie skręcamy, ale po prostu wjeżdżamy na obwiednię. Skręcać będziemy dopiero wówczas, gdy rozpoczniemy zjeżdżanie z obwiedni, wtedy jesteśmy zobligowani poprzez włączenie kierunkowskazu do poinformowania innych uczestników ruchu o naszej decyzji.
Mnie uczono, że kierunkowskaz włącza się przed wjazdem na rondo. Jeżeli w prawo to prawy, prosto żaden, w lewo lewy - który po wjechaniu na obwiednię wyłączam, by przed zjazdem włączyć prawy. W przypadku nie włączenia przed rondem
@Tobol: To zapraszam do mojego miasta gdzie masz ronda tak 'ogromne' że jak po nich jedziesz to widzisz swoją tylną tablicę. Lewy kierunek i wszyscy pozostali kierowcy widzą ze zjedziesz na trzeci wyjazd.
Na dużych rondach lewy kierunek jest raczej zbędny.
@KtosKtoSamNieWiesz: jestem ciekaw kiedy to było i gdzie (egzamin i kurs). Nie włączamy lewego kierunkowskazu, bo po prostu rondo to kompleks skrzyżowań, gdzie jedynym zjazdem jest zawsze skręt w prawo, dlatego tylko taki kierunkowskaz stosujemy.
czy w Polsce jest w ogóle rondo z trzema pasami ruchu? w Krakowie jest tylko jedno dwupasmowe...
@Kresowiak: Chyba kpisz. Mogilskie czy Grzegórzeckie to po ile pasów mają? A takich z dwoma pasami od groma: Młyńskie, Ofiar Katynia (chociaż tam chyba też 3 pasy), Grunwaldzkie, Matecznego, nawet wiele tych małych rondek ma po 2 pasy - chociażby to obok dworca autobusowego. Jednym słowem rond w Krakowie dostatek.
Jeśli ktoś ma do pomalowania/naprawienia lewy bok lub przód, to bez problemu znajdzie jelenia.
Wystarczy pojeździć kilka-kilkanaście minut wokół ronda po zewnętrznym pasie. Nie raz miałem taką sytuację, że jadąc zewnętrznym pasem dalej po rondzie, ktoś z wewnętrznego wjeżdżał mi przed maskę, bo chciał sobie zjechać. Wystarczy w takiej sytuacji "wolniej" zahamować i mamy nowy zderzak za darmo.
Oczywiście mi szkoda auta i czasu na takie numery i oczywiście nikogo też do
Komentarze (224)
najlepsze
Rozumiem, gdy przez miasto jedzie sobie tir, wjeżdża na małe rondo gdzie musi się trochę nagimnastykować by z niego zjechać trzecim zjazdem - wtedy przy wjeździe na te rondo gdy włączy lewy kierunkowskaz ułatwia rozeznanie innym kierowcom, przy
Mnie uczono, że kierunkowskaz włącza się przed wjazdem na rondo. Jeżeli w prawo to prawy, prosto żaden, w lewo lewy - który po wjechaniu na obwiednię wyłączam, by przed zjazdem włączyć prawy. W przypadku nie włączenia przed rondem
Na dużych rondach lewy kierunek jest raczej zbędny.
Dobrze że montują światła i strzałki na tych bardziej popularnych :)
@Kresowiak: Chyba kpisz. Mogilskie czy Grzegórzeckie to po ile pasów mają? A takich z dwoma pasami od groma: Młyńskie, Ofiar Katynia (chociaż tam chyba też 3 pasy), Grunwaldzkie, Matecznego, nawet wiele tych małych rondek ma po 2 pasy - chociażby to obok dworca autobusowego. Jednym słowem rond w Krakowie dostatek.
Wystarczy pojeździć kilka-kilkanaście minut wokół ronda po zewnętrznym pasie. Nie raz miałem taką sytuację, że jadąc zewnętrznym pasem dalej po rondzie, ktoś z wewnętrznego wjeżdżał mi przed maskę, bo chciał sobie zjechać. Wystarczy w takiej sytuacji "wolniej" zahamować i mamy nowy zderzak za darmo.
Oczywiście mi szkoda auta i czasu na takie numery i oczywiście nikogo też do