O co naprawdę chodzi w dyrektywie dot. 40-procentowych parytetów dla kobiet?
Kilka godzin temu z płomieniem weszło na główną znalezisko z głupim tytułem, więc warto zapoznać się z polskim źródłem, które dość dokładnie wyjaśnia, co naprawdę zawierał uchwalony projekt. Jak wiadomo wszystko rozbija się o detale i o sankcje, dlatego warto wiedzieć lepiej.
- #
- #
- #
- 70
Komentarze (70)
najlepsze
Druga rzecz:
"Jeśli kandydaci będą mieli takie same kwalifikacje, pierwszeństwo ma mieć kandydat tej płci, która jest niedoreprezentowana" - czyli wygra kandydat z cyckami.
Cyrk na kółkach, ale fajnie, że można dostać pracę w której płacą za takie pomysły
@mamnatopapiery: obawiam się, że tu jest haczyk. Bo kto niby będzie potwierdzał te kwalifikacje? Państwowy rzeczoznawca?
A jak będzie jeszcze lesbijka z orzeczeniem niepełnosprawności to nawet kwalifikacje reszty się nie będą liczyły. Po prostu będą musieli dać stanowisko i kasę bo będzie krzyk, że dyskryminacja.
@ciepol: Po to, żeby kobiety, po tysiącach lat niesprawiedliwości, życia pod jarzmem brutalnego patriarchatu, zajmowania pozycji asekuranckich, z czego to wynikał z kolei brak możliwości akumulacji kapitału, przez co nie mogły mieć równego startu w nowym systemie kapitalistycznym i musiały zasilać proletariat, czyli klasę robotniczą, i żyć nadal jak Pan przykazał, mimo pozornego wyzwolenia, jednak będąc wciąż zniewoloną, tym razem głównie finansowo; żeby po tych wszystkich niegodziwościach i wyzysku
I w ten sposób jeden absurd wyłoży się o drugi.
Czy mi się wydaje, czy ten przepis stwierdza, że kobiety są głupie?
W "Firmie A" zarząd składa się z 60% mężczyzn i 40% kobiet przez co nie może konkurować z "Firmą B" której zarząd składa się tylko z mężczyzn?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szklany_sufit
Złote spódniczki
http://www.polityka.pl/rynek/1503524,1,skandynawskie-parytety-w-biznesie.read
Inspektor podałeś stronę z wikipedii jako źródło, co więcej na stronie tej jest jedynie opisane samo hasło stworzone na potrzeby uzasadniania konieczności parytetów. Coś jak utajony rasizm w stanach. Jak mam Cię traktować poważnie?
Zresztą, dostałeś odpowiedź poniżej od Void'a. FYI , wydając te sądy znałem już rewelacje opisywane na wiki.
Jedną rzeczą jest to co jest zapisane na papierze, a drugą rzeczą jest to jaka będzie wykładnia przepisów i jak w praktyce będzie stosowane to prawo.
Potencjalne zagrożenie jest takie, że rządy dostaną dodatkową możliwość karania firm, których interes niekoniecznie będzie tożsamy z interesem rządu
BTW. Zastanawiam się jak k$?!a taka spółka z np. branży górniczej, hutniczej, stoczniowej, albo usług sanitarnych, znajdzie na rynku pracy 40% kobiet specjalistów z tej branży...
1. Przecież to jest tak naprawdę uwłaczające dla kobiet. Niektóre jednak dostają się na eksponowane stanowiska, co oznacza że się da. Innym trzeba to zapewnić ustawowo? To tak, jak by stwierdzić że są gorsze, więc niech mają łatwiej. Jako kobieta czułbym się urażony tymi parytetami.
2. W przyrodzie jest tak, że wszystko się zazwyczaj samo reguluje. Jak środowisko naturalne uzna, że potrzebujemy więcej bobrów
Unia, taka
Ciekawe jak zdefiniują kwalifikacje. Będzie to tylko wykształcenie, wyształcenie + doświadczenie, wykształcenie + doświadczenie + IQ + numer buta i wielkość miseczki?
Nie wiedziałem, że firmy w których decyzje kadrowe ktoś ingeruje stają się automatycznie bardziej konkurencyjne.
Hahaha padłem.
Komentarz usunięty przez moderatora
To mnie przeraża.
Niechże feministki sobie założą swoje spółki, w których będą zatrudniać same nawet kobiety, nie mam nic przeciwko temu.
Komentarz usunięty przez moderatora