Nieciekawie to wygląda, ale na mój rozum ten samochód by zdążył, gdyby z naprzeciwka jechał samochód, nie motocyklista. Kierowca źle ocenił prędkość motocyklisty, bo ten w 3 sekundy rozpędza się do 80km/h (na oko tyle widzę).
Ile razy po grunwaldzkiej w Gdańsku widziałem motocyklistów zasuwających grubo ponad 100km/h - żadne patrzenie w lusterka nie pomoże, bo zwyczajnie jadą za szybko. Nie znam się na tym, więc może się mylę, ale akcje typu
jedzie prosto, widzi że typ zaczyna skręcać, na wszystkich prawach jazdy ucza o braku zaufania do innych i zachowywaniu należytej ostrożności, więc co robi nasz cyklista? Odkręca manetkę, by szybciej się wp!#$%##ić. Nie można przepisami ruchu drogowego tłumaczyć braku mózgu
@konanik: tak, ale to właśnie o to chodzi, że motocykliści częściej lubia się bawić w zap@%$@#?anie i nie chodzi tu tyle, że on zdażył na tym odcinku nie wiadomo jak przyspieszyć, ale widać na filmiku, że zachował się jak kierowca golfiaczka, zielone światło i gaz do dechy. Gdyby nie zachował się "rutynowo" zdażyłby wyhamować. Samochód możliwe, że by ocenił, że nie zdaży skręcić, albo spokojnie by sobie skręcił i nie byłoby
@konanik: nie byłbym taki pewien winy. W momencie, kiedy samochód wjeżdża na skrzyżowanie, motocykl jeszcze powolutku toczy się na pasach daleko od felernego skrzyżowania. Do tego momentu wszystko jest prawidłowo. Ale nagle motocyklista gwałtownie przyspiesza i to raczej do wyższej prędkości niż 50 km/h - w tym czasie samochód jest w trakcie manewru na środku skrzyżowania. Żaden nie zauważył w porę drugiego, a obaj powinni. IMO wina obustronna.
Komentarze (91)
najlepsze
Ile razy po grunwaldzkiej w Gdańsku widziałem motocyklistów zasuwających grubo ponad 100km/h - żadne patrzenie w lusterka nie pomoże, bo zwyczajnie jadą za szybko. Nie znam się na tym, więc może się mylę, ale akcje typu
zamiast poczekać to "a zdążę" i gaz do dechy
w temacie wypadków z powodu "a zdążę" jestem ekspertem
Motocykl vs samochód
źródło: comment_HMqr2F85mtIjyRhRJjL8gk4z9pwQDiVe.jpg
Pobierz