W dniu dzisiejszym otrzymałem piękne pisemko polecone od GITD. Oczywiście w środku nie znalazłem pochwały, że jestem cudownym drajwerem i otrzymuje bon na paliwo. Były za to śliczne, napisane ogromną czcionką groźby za czyn niedopuszczalny, czyli przekroczenie prędkości. Były blankiety do wpłaty, wzory oświadczeń i inne pierdoły. Zabrakło jednak kluczowego dowodu w sprawie na popełnione wykroczenie, czyli zdjęcia. 'Mam przyznać się do winy, zapłacić 4 stówki i nie mieć nawet foty ?!'- myślę se. No to dawaj wujka google.
I co ?
I takie kwiatki
Artykułu ws. mandatów bez zdjęcia
I co teraz Kowalski, do sądu, do prawnika, do NIK'u ?
Do kogo iść, gdy organy państwa postępują niezgodnie z prawem lub egzekwują prawo tylko na swoją korzyść ?
Nie, Kowalski idzie do internetu i znajduje coś takiego:
Link do strony poświęconej tematowi
Dzięki powyższej wiedzy, można stworzyć dokument, który wygląda mniej więcej tak:
Wzór pisma do GITD
Prosiłbym również Szanownych Użytkowników Wykopu o podzielenie się doświadczeniem. Czy mieliście podobną sytuację, czy korzystaliście z prawa, które Wam przysługuje ?
Z góry dziękuję za udzielenie głosu w sprawie.
Komentarze (83)
najlepsze
A wtedy będziesz musiał im oddać samolot, taka tradycja - ekstradycja.
Mam satysfakcję, że moje ciężko zarobione pieniądze nie idą na nagrody i paliwo do samolotów rudego i sp. ZOO.
"Chcesz pomóc jako dziennikarz obywatelski w walce z bezprawiem?"
I prośby o datki?
Stosujac sie do porad ze strony 3obieg.pl i pomocy redaktora naczelnego tego portalu - Tomka Parola, wygralem niedawno proces ze straza miejska (o niewskazanie). Mozesz spokojnie isc ta sciezka, droga juz jest przetarta.
pzdr
Komentarz usunięty przez moderatora
@mayibeofassistance: Tak, tak...
Powiem coś; nie rób ludziom krzywdy pisząc takie głupoty, bo jakiś debil przeczyta, pomyśli że to prawda i narobi sobie kłopotów.
No i gdzie to było? W mieście?
Oczywiście podaj dane najbardziej nielubianej przez Ciebie osoby z dawnych lat lub fikcyjne dane z książki telefonicznej miasta Londyn.