Jak słyszę "narkotyk" to mi się ręce ze śmiechu trzęsą i jeszcze ten prawie-weterynarz... wściekła krowa po marihuanie... niech najpierw poczyta trochę a działaniu THC, o tym jak w czasach gdy była legalna dodawano jej bydłu właśnie w celach uspokajających i o tym, że dziś w USA kombinują z THC w lekach (również uspokajających). Aż dziw, że nie wybito tych "skażonych" krów i wycofano wszystkich produktów, które mogły pochodzić z ich mleka.
Komentarze (2)
najlepsze
Czemu to nie byla moja babcia? Do tej pory nikt by sie o tym nie dowiedzial :D