To jak juz przy absurdach jesteśmy, to może mi ktoś wytłumaczyć jakie jest uzasadnienie opuszczania deski po skorzystaniu z toalety? Swoją lubą już wyedukowałem, że opuszcza się całość, ale w powszechnym mniemaniu kulturalnie jest opuścić tylko klapę. Czy to nie jest jakiś "zwyczaj" wymyślony przez kobiety, żeby im było łatwiej, czy ma to jakieś uzasadnienie kulturowe?
@klimer: dla mnie osobiście normą jest przykrycie klapą sedesu PRZED spłukaniem wody - inaczej nasze fekalia rozpryskują się beztrosko po toalecie, osiadają na kafelkach i szczoteczkach do zębów. Jednak zauważyłam, że ludzie rzadko kiedy to robią. Zazwyczaj muszla jest u nich cały czas otwarta i otwartą widzę u siebie, po wizycie gości. Chyba czas zamontować instrukcję obsługi, albo kupić automatyczne wc, które się samo zamknie i samo oczyści, bo co
Tu jest inny problem - to że faceci nie używają papieru jestem w stanie zrozumieć - choć pranie majtasów takiego gościa nie jest chyba najfajniejszą rzeczą, dzięki Bogu ktoś wymyślił kiedyś pralkę, natomiast prawdą jest że dużo mężczyzn nie dba o siebie i np. po takiej wizycie w toalecie "zabiera się" za s--s, co istotnie jest obrzydliwe. Niestety wielu nie ma wpojonego mycia się przed seksem. Heh potem faceci się dziwią że
@czcigodna_maupa: wydaje mi się, że pisząc "na luzie" ma na myśli "szczerze i normalnie". A rzeczą normalną jest, że się chce być czystym przed, żeby nie psuć drugiej osobie komfortu. I tak, umycie czy chusteczka są naturalne i normalne. I na luzie też- nie masz problemu z przyznaniem przed drugą osobą, że jesteś po całym dniu umęczona i niepierwszej świeżości.
Już widzę następny temat na wizaz.pl: "Jak zmusić mojego faceta do depilacji tych okropnych włosów z pupy" albo "Nie kocham go bo on nie chce trymować swoich brwi".
Komentarze (634)
najlepsze
Tyle w temacie wycierania się po sikaniu.