Hej, na wstępie powodzenia, chociaż widziałem, że wszystko zmierza ku dobremu.
1. Jak wyglądało rozpoznanie?
2. Jak zareagowałeś na wiadomość? (Ciekaw jestem, co zrobiłeś, czy zadzwoniłeś do ukochanej, czy poszedłeś z kumplami na piwo, czy zostałeś w domu z rodziną, czy wolałeś samotność?)
Jak rozumiem do lekarza trafiłeś z jakimś bólem klatki/płuc?
Spodziewałeś się takiego rozpoznania? Było to całkowite zaskoczenie, czy też diagnostyka szła krokami i kiedy jedno rozpoznanie odpadło to do nowotworu się zblizało?
@graf_zero: Nie miałem żadnego bółu, jedynie kaszel, który powracał co jakiś czas. Diagnoza totalne zaskoczenie, dodatkowo w dniu diagnozy lekarz mi mówi, że mnie jutro o 8 rano na oddział do szpitala przyjmuje.
@szon: powiedz mi, jak psychicznie to znosisz? dostajesz coś na uspokojenie (mam na myśli szpital, pobyt tam, zabiegi itd.)? benzodiazepiny, haloperidol, antydepresanty (długoterminowo)? trzymam kciuki, młody organizm, zawsze większe szanse na zwalczenie bagna
@snicer: Znosze bardzo dobrze, chemia mnie już bardzo męczy. Nie dostaje żadnych antydepresatnów itd. Dostawałem steryd żeby mieć więcej siły ale miałem po nim czkawkę i się puchnie, więc odstawiłem po konsultacji z lekarzem. Miałem też na początku jakiś lek wspomagający pracę nerek żeby nie dostać kamicy nerkowej, ale według zaleceń codziennie pije minimum 4l i mogłem zrezygnować ze wspomagania nerek lekiem.
@marcinpako: Objawem był kaszel około 1,5roku może 2 lata. Po tym czasie zgłosiłem się do lekarza najpierw laryngoloa, który mnie pokierował dalej. Jak trafiłem na rentgen to następnego dnia do szpitala i do tej pory się leczę.
Komentarze (276)
najlepsze
1. Jak wyglądało rozpoznanie?
2. Jak zareagowałeś na wiadomość? (Ciekaw jestem, co zrobiłeś, czy zadzwoniłeś do ukochanej, czy poszedłeś z kumplami na piwo, czy zostałeś w domu z rodziną, czy wolałeś samotność?)
I to na tyle, trzymaj się!
1. Problem z kaszlem miałem, laryngolog mnie pokierował dalej, RTG wykazało guz.
2. Zadzwoniłem do dziewczyny, bo mieliśmy się spotkać następnego dnia, a miałem się stawić o 8 w szpitalu, gdzie zostałem ponad 3tygodnie.
Jak rozumiem do lekarza trafiłeś z jakimś bólem klatki/płuc?
Spodziewałeś się takiego rozpoznania? Było to całkowite zaskoczenie, czy też diagnostyka szła krokami i kiedy jedno rozpoznanie odpadło to do nowotworu się zblizało?
Czy orientujesz się ile mniej więcej kosztuje twoje leczenie?
Zdrowia i powodzenia.