Jedzenie w Warsie. Oczekiwania vs rzeczywistość
Cześć wszystkim! :-) wracałem dziś EIC Lech z Warszawy do Poznania. Bardzo się spieszyłem, więc wpadłem do pociągu w ostatniej chwili. Nie miałem z tego powodu szansy kupić coś na sucho, więc odwiedziłem wagon barowy Warsu. Dawno tam nie byłem, a ostatnio chwalili się nowym menu. Moją uwagę...
khamulus z- #
- #
- #
- 151
Komentarze (151)
najlepsze
niestety, z powodu późnej (a właściwie wczesnej) pory dworcowa knajpa też była zamknięta.
wbijają więc do kasy i pokazują na stojący na peronie pociąg pytając:
- szyyy ten posiąg ssiągnie wars?
- tak - odpowiada kasjerka
- a dohąd on jedźie...?
- do chełma.
i w tym momencie kolega bez zastanowienia mówi:
- dwa do chhhełma poproszszę...
Od pewnego czasu piwo w WARSie można dostać także w krajowych relacjach.
Jest mi baaardzo przykro, ze spotkała się tak traumatyczna przygoda - pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że nie odciśnie to silnego piętna na Twojej psychice i jeszcze kiedyś zjesz w miejscu publicznym.
Mogłeś zgłosić obsłudze swoje oburzenie, ale w sumie masz racje - strach robić zdjęcie nie z ukrycia, a co dopiero
pojechałeś teraz.
mhm, w końcu drogi świetne i bezpłatne, paliwo tanie, a i inni kierowcy kulturalni na drodze. Nie wspominając o wspaniałym rynku używanych samochodów, gdzie za kilka tysięcy można dostać wychuchaną igiełkę.
;)
21 zl to nie tak katastroficznie. O ile nie bylo rozstroju żołądka a smak był w normie to myślę że było by to akceptowalne.
21,90 zł to fakt, nie jakaś fortuna, dla mnie ok cena jak tego typu usługi, ale spodziewałem się czegoś innego. No, ale wiesz, może ja mam zbyt wygórowane oczekiwania? :-)
A czemu wrzuciłeś zdjęcie jak już połowę zjadłeś? Trzeba było zrobić przed rozpoczęciem jedzenia.
i jakbyś nie widział to nie są to 3 pomidorki tylko 3 połówki pomidora koktajlowego
@zweipack: jezusicku...
Takiego kurczaka z mozzarella kiedyś dostałem:
@Kennet: zjadłem kiedyś kebaba który urywał dupę i powiem ci że ledwie zdążyłem do kibla dolecieć...
spędziłem na kiblu 3 dni jak wylazłęm od ciebie :) no i kiedyś 20km na rowerze jechałem w 52 minuty, a teraz w 1,5h