@LooZ: Samoponiżaniu? Kot zajmuje po prostu mniej czasu i jest czystszy. Nie trzeba dziada wyprowadzać o 5 rano, sam się sobą zajmie, nie skacze jak oszalały... Same plusy.
Moja żona też nie chciała kota, a później sama chciała drugiego ;). Ja nie mam żadnych z nimi problemów i nie wiem skąd biorą się historie o podrapanych meblach, zniszczeniach i całej reszcie. Kot szybko uczy się gdzie jest kuweta, nie brudzi, sam w sobie jest czysty, nie jest upierdliwy, bo zajmuje się sam sobą. Jak jest głodny to o sobie przypomni, czasami przyjdzie sam z siebie i tyle.
@Druidowski: Tak, niestety mam dwójkę dzieci i pracę, żona też pracuje, więc jestem skrajnie leniwy ;). Przy psie nie mogę sobie pozwolić na zostawienie go samego na 8-12 godzin, bo po powrocie zastanę jesień średniowiecza. Przy dwójce kotów to nie problem.
Jak miałem kotkę, to za każdym razem jak wracałem do domu, z pracy czy nawet z zakupów, to już w drzwiach czekała na mnie, wskakiwała na kolana, łasiła się, kazała się głaskać. Także wiele zależy od charakteru zwierzaka :)
@rozbit: nie chcę Ci nic mówić, ale bratowa miała niemalże identycznie. Łasił się tak długo, aż w końcu przy rozpakowywaniu zakupów, rozpakowała puszkę z karmą, którą potem wsadzała mu do miski : P
@vartan: Koty zdają się "nie lubić", gdy poświęcasz czemuś innemu zbyt dużo uwagi. Kiedy czytasz książkę czy siedzisz przed kompem lubią "delikatnie" o sobie przypomnieć : ) Mój lubił rozłożyć się na klawiaturze od lapka i atakować rękę, gdy ruszałem myszką, potrafił też położyć się na środku czytanej właśnie przeze mnie ksiązki.
Komentarze (148)
najlepsze
Kot: "Nasikałem ci w buty. #!$%@?."
"no, mój mnie traktuje z góry, wie kto jest panem, a kto sługą'
"no, mój kot wie kto rządzi w domu - on"
"no, nie było mnie pół roku to teraz będę musiał błagać mojego kota o wybaczenie"
etc, itp
Pies natomiast wymaga
Czytanie Wykopu, granie etc. ze śpiącym kotem na kolanach - bezcenne.