Gdy wchodzę po schodach do domu moja kocica staje na górze i wystawia pyszczek na buzi, kładzie na plecy i każe się głaskać, później biega po całym mieszkaniu, zaczepia, chce by ją ganiać i się z nią bawić, ale za to w innych sytuacjach nigdy nie przyjdzie się połasić- chyba, że jest głodna.
Sama obserwacja kotów daje ogromną frajdę. Siostra miała kota który po pionowej drabinie przeciwpożarowej wchodził na 2 piętro przeskakiwał na okno i miauczał aż się go wpuści do mieszkania.
Komentarze (148)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora