no jasne- uczmy sie jezyka, ktorego gramatyka nie jest w zaden sposob naturalna, ktorego slownictwo jest kalekie...
o wiele lepszym rozwiazaniem bylaby nauka jezyka interlingua - dzieki czemu jest sie w stanie porozumiec z osobami dla ktorych jezyki romanskie sa jezykami natywnymi (no, wliczajac w to rowniez jezyk angielski).
niezrozumienie1918 - więcej ludzi mówi po chińsku, angielsku, francusku, hiszpańsku, arabsku, niemiecku, rosyjsku, ukraińsku, włosku, więc argument o liczebności do mnie nie trafia.
W tym jest lepszy, że jest o wiele, wiele bardziej prosty. Jedyną zaletą esperanto jest to, ze każdy jest w stanie łatwo nauczyć się jego podstaw. No może oprócz części Azjatów. Słyszałem, że esperanto uczymy się nawet 10-krotnie szybciej od angielskiego. Nie będę już wymieniał korzyści jakie z tego wynikają.
Komentarze (80)
najlepsze
o wiele lepszym rozwiazaniem bylaby nauka jezyka interlingua - dzieki czemu jest sie w stanie porozumiec z osobami dla ktorych jezyki romanskie sa jezykami natywnymi (no, wliczajac w to rowniez jezyk angielski).
A czemu na przykład nie zrobić polskiego jako języka międzynarodowego, hę?