Zegar wybił bilion złotych długu Polski
Dług publiczny, czyż może być coś gorszego? Media przegapiły ważny moment w polskiej historii. Dług publiczny przekroczył już 1 bln zł. To jedynka z 12 zerami, która wygląda tak: 1 000 000 000 000. Żeby spłacić tę kwotę, przeciętny Polak musiałby pracować na nią 24 mln lat.
edziop z- #
- 150
Komentarze (150)
najlepsze
@kukis111: Jesteś pewien?
Mam równiez kilka innych pomysłów, np. uważam, że żeby rozwiązać proble głodu i bezrobocia, głodni powinni zjeść bezrobotnych
No i tutaj jest problem gównianych ustaw.
Problem długu publicznego nie leży w jego wielkości tylko w samym fakcie jego istnienia. Bez wzgledu na dorobek naukowy, czy doświadczenie, każdego kto uważa, że dług publiczny dla pieniądza fiducjarnego może w ogóle istnieć uważam za skończonego jełopa. Dla złota, srebra, węgla, czy, a niech mnie, ziemniaków, OK, to jest dług, ale nie dla czegoś, co powstaje (prawie) z niczego.
Około 10% podaży złotówki dzisiaj stanowi gotówka, nad której podażą ma kontrolę NBP. Zdecydowana wiekszosc, bo az 90% podaży pieniądza to pieniądz stworzony z (prawie) niczego nad którego podaża panstwo nie ma bezpośredniej kontroli.
Proste
Jeżeli masz czas to może wyjaśnij to i owo przystępnie, tak żeby zwiększać świadomość? (wiem że jest Wujek Google ale 10x szybciej i lepiej wytłumaczy to ktoś, kto się na tym zna. ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
"ni ma piniendzy"
Rynek musi od czasu do czasu się załamać, by głupi i chciwi stracili a mądrzy i zaradni zostali. To jest naturalna selekcja - rynek sam się regeneruje.
To banki (i ich pomagierzy) nawołują do spłaty zadłużenia ponieważ bo chcą zrealizować jak największy zysk z obligacji skarbowych (i innych instrumentów).
Gdyby Polska ogłosiła że od dziś nie ma wobec nikogo zobowiązań to nic by