Test wyborczy z lat 60. dla niewykształconych Amerykanów
Aby móc głosować, musieli poradzić sobie wcześniej z małym egzaminem. Niektóre pytania bardzo podchwytliwe. Test przeznaczony był dla osób, które nie ukończyły pięciu klas podstawówki i miał sprawdzać, czy osoba nadaje się na wyborcę.
offway z- #
- #
- #
- #
- #
- 150
Komentarze (150)
najlepsze
Podobnie były robione testy na inteligencję, które wykazywały, że np imigranci z Polski to idioci - dawano takiemu chłopu z Polski obrazek z 2 ludźmi stojącymi na boisku tenisowym, pytanie było - czego brakuje. Skąd taki chłop miał wiedzieć, że rakiet, jak TV nie było, a w tenisa
Proszę wybrać kandydata.
Proszę odpowoedzieć na pytania:
Czy kandydat na którego oddajesz głos popiera zwiększenie udziału kapitału państwowego w sektorze rolniczym?
Tak Nie
Czy kandydat popiera prywatyzację usług medycznych?
Tak Nie
Czy kandydat popiera inicjatywę stworzenia ogólnoeuropejskoego paszporu?
Tak Nie
http://fakenszit.pl/img/upload/151120120915-kolorowanka.jpg
@mysliwy: I piszesz to będąc w pełni świadom tego, że wśród młodych odsetek głosujących względnie prawidłowo (czyli na Korwina, bo UPR ledwo dyszy, a ci, którzy teraz są w sejmie to dno) jest z pewnością znacznie wyższy, niż wśród tych, sprzed 'obniżenia poziomu nauczania'?
@steemm: Nie chodzi mi o jakieś mega-trudne zadania, tylko zupełnie podstawowe zagadnienia, w celu wyłapania tych głosujących na oślep lub łapiących się na kiełbasę wyborczą.
Za to gdyby zrobić ten test Amerykanom dzisiaj, to o losach kraju decydowało by zapewne raptem kilka tysięcy osób :D
Dotyczy to wszelkich pytań typu: jaka jest kolejna liczba, wskaż przedmiot nie pasujący do reszty. Liczy się nie sama odpowiedź tylko to czy się ją potrafi potem uzasadnić.
O ile tego typu pytania mogą być fajną