@pinapel: Ja tego nie czuję dlatego nie rozumiem obiekcji :) Jeżeli sam kiedyś będziesz robił burgery to przekonasz się, że wcale te bułki nie są takie złe ;) Co do mięsa to nie mam pojęcia jakiej jakości jest, choć z pewnością nie jest to polędwica sądząc po cenie. Jak już mówiłem ja robię sam, ale np. sosy wzoruję na tych z mcd.
Kurczę, jak patrzę na 1994 to sobie na początku myślę "ee to nie było tak dawno" a potem sobie przypominam że mamy 2013 rok i otwarcie nastąpiło prawie 20 lat temu...
Może nawet chytra baba z Radomia była wtedy tylko zwykłą babą z Radomia.
Połowa z Was się śmieje, a ja płaczę po wypowiedzi chłopka (od 1:33), 99% dzisiejszych gimbusów nie potrafiłaby nawet w połowie skonstruować swojej wypowiedzi jak ten koleś...
"Jest nas raz, dwa, trzy, cztery, pięć osób... zapłaciliśmy... 150 tysięcy... niedrogo". Kolorowe to były czasy jednak i fajnie to brzmi z dzisiejszego punktu widzenia. :)
Swoją drogą zestaw tych ludzi wybranych do recenzji bardzo znamienny, irytująca babka, ojciec z rodziną i gruby dzieciak... zasadniczo dziś jakby wejść do przykładowego Maca to prawdopodobnie też najłatwiej byłoby znaleźć takich właśnie ludzi.
" i cieszyć się jedynie można, że w Radomiu nareszcie powstałą restauracja Mc Donalda, bo to podnosi w pewien sposób rangę miasta,bo wszystkie takie większe miasta liczące się takową restaurację już posiadają "
Akurat mieszkam obok tego Maca, niezapomniane chwile jak go otwierali, dla nas dzieciaków to było jakby otworzyli nam Disneyland, były konkursy nagrody, Imprezy, a wieczorem dyskoteka i tak przez kilka dobrych lat świętowano urodziny Macdonalda.
Komentarze (185)
najlepsze
Przychodzi koleś do nowo otwartej restauracji McDonalda w Radomiu i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone
Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia frytki:
- Duże czy małe? - pyta sprzedawczyni
- Hmm... Trochę tych, trochę tych.
Napiszesz kawał, żeby trochę rozśmieszyć ludzi, a oni i tak będą narzekać, że niepotrzebnie piszesz "pan"/"pani" wielką literą.
Jak to mówił Laska, "trzeba się wyluzować." :)
xD
xDDDDDDDDDD
Może nawet chytra baba z Radomia była wtedy tylko zwykłą babą z Radomia.
Czyli co, McD sprzedaje 1/3 frytek sprzedawanych w USA, czy 1/3 sprzedawanych przez nich produktów to frytki?
Swoją drogą zestaw tych ludzi wybranych do recenzji bardzo znamienny, irytująca babka, ojciec z rodziną i gruby dzieciak... zasadniczo dziś jakby wejść do przykładowego Maca to prawdopodobnie też najłatwiej byłoby znaleźć takich właśnie ludzi.
Gdzie Ty tam irytującą babkę widzisz? To jest koleś z dłuższymi włosami.
jeśli potrafiły się odnaleźć w korporacyjnym środowisku i angielski nie był im obcy to zdecydowanie tak
" i cieszyć się jedynie można, że w Radomiu nareszcie powstałą restauracja Mc Donalda, bo to podnosi w pewien sposób rangę miasta,bo wszystkie takie większe miasta liczące się takową restaurację już posiadają "
i się nie zdziwiłem...