Miałem taką akcję, że jade z wesela i naj!@#ny gość na skrzyżowaniu wszedł na środek ulicy z rozstawionymi ramionami przed autem które jechało z 80 metrów przede mną. Tamten ominął pijanego typa i odjechał, wiedziałem co się święci i jak podjechałem bliżej było widać że to samo chce zrobić ze mną. To ja skręciłem prosto na niego i dodałem gazu. Szybko spieprzał skubany na chodnik :D
Komentarze (171)
najlepsze