Oj udała się III RP urzędnicza arystokracja, oj udała! Nie tylko blokuje wszelkie możliwe przejawy przedsiębiorczości Polaków, ale ich samych uważa najwyraźniej za podludzi.

[Regis86]

Zabawnie brzmi to w ustach urzędasa, zapewne jakiegoś "magistra od fikołków", sądząc po stanowisku, które zajmuje, którego podatki niejednego z takich "nieudaczników" utrzymują (kto powiedział, że rodzina wielodzietna jest biedna?)

[benyowsky]

Mojemu kumplowi sędzina na rozprawie powiedziała, że "jest dziadem skoro zarabia tylko 2350 na rękę miesięcznie" (dodam, że prowadzi firmę budowlaną). Sprawa rozwodowa, w której sąd orzekł, iż wina leży po stronie żony (alkoholiczka, wylądowała w psychiatryku na odwyku, dalej chleje, na rozprawy przychodziła pijana). Najlepsze jest to, że sędzina robi wszystko żeby mu udowodnić, iż dzieci będą miały lepiej w domu dziecka, a nie w domu ojca... Bo on jest "dziadem"

[wildhoney]

@benyowsky: obawiam się że ten kmiotek i baran tak samo by się wypowiadał gdyby pracował np. na kasie w Tesco. Nie rozumiem więc jak wiązać jego prywatną choćby i idiotyczną wypowiedź z pracą, to nie jest minister, prezydent, premier czy chocby policjant - oni faktycznie odpowiadają za jakiś poziom ale to jest zwykły ostemplowywacz papierków

[benyowsky]

@wildhoney: taki ma związek, że urzędnicy zaczynają robić to samo w pracy, co robią i prywatnie w domu - czyli robić z ludzi bydło.

[f.....k]

Przecież w odniesieniu do (pewnie) zdecydowanej większości wielodzietnych rodzin ma rację ;)

[d.....7]

Czy URZEDNIKOWI wypada takie rzeczy mowic ? to jest podstawa dyskusji, a nie to czy ma racje czy nie....

[d.....7]

@ubiquos: Alez skad - ja nie winie go za wyrazenie swojego zdania na ten temat tylko sposob w jaki to zrobil, uwazam ze pelniac taka funkcje po prostu nie wypada w ten sposob sie publicznie wypowiadac na temat jakiejs grupy spolecznej. To tak jak od pracownika sie wymaga nie obrazania klienta.

[ubiquos]

@dawid7: Ale wszyscy się składają, więc postulujesz żeby urzędnik był de facto podczłowiekiem bez praw przysługującym reszcie ludzi, To chyba niezgodne z prawami człowieka :)

[krzyk2]

Dwie sprawy:

1. Dlaczego czepiacie się urzędnika za wypowiedź na facebooku, to jest jego prywatne konto i może mówić to co uważa jako osoba prywatna.

2. Wprowadzanie ulg dla rodzin wielodzietnych to promowanie nieudacznictwa. Jeśli kogoś stać na większą ilość dzieci to nie ma problemu, ale jak kogoś nie stać to po co robić te dzieci (po to aby dostac kase od państwa?)? Trzeba być kompletnym idiotą.

[wildhoney]

@krzyk2: bo taka już siła motłochu, jeden krzyknie - urzędnik śmiał cokolwiek skrytykować a już leci stado baranów i się wzajemnie przekrzykuje jak to nikczemnie postąpił.

jakkolwiek idiotyczny byłby ten komentarz i dla mnie ten Pan urzędnika to kmiotek bez ogłady tak nie rozumiem jaki jego prywatna wypowiedź ma związek z jego pracą?

fakty są takie że

nie wypowiadał jako urzędnik

nie wypowiadał się z pracy z konta urzędnika

takie już

[vacu]

Co by nie mówić to jednak chłop ma rację. Jak kogoś nie stać po to cholerę "robi dzieci"? A potem płacz i wyciąganie ręki... A państwo wspiera takie działania różnymi zapomogami i "przywilejami", zamiast znaleźć sposób aby to rodziny bogate zachęcić do posiadania wielu dzieci (bo te rodziny na to stać) rozdaje becikowe i jakieś bzdurne karty aby zachęcić biedaków i bywalców melin. Ja się zdecyduję na dziecko gdy będę w 100%

[piastun]

@vacu: chłop ma rację, żę Ci co mają 5+ dzieci i żądają utrzymywania ich przez państwo to patologia ale... są też tacy co mając 5+ dzieci są okradani z 60-70% dochodów przez państwo i o nich tak mówić już nie wypada!

[vacu]

@piastun: Na pierwszy rzut oka masz rację Jednak wszyscy wiemy w jakich warunkach, w jakim systemie przyszło nam żyć. Planując dziecko, oceniając czy nas stać no chyba wiemy już że państwo nam te 60% zabiera. OK, mając 20 lat możemy tego nie wiedzieć planując pierwsze, drugie dziecko ale no przy piątym to by wypadało już być zorientowanym gdzie się żyje. Więc trzeba zarabiać tyle aby 40% starczyło na utrzymanie rodziny. Oczywiście

[p.....k]

czyli bronisław komorowski jest nieudacznikiem i dzieciorobem, to by się zgadzało...

[gw019]

Powinni pozwolić rozliczać się takim rodzinom z podatku razem z wszystkimi dziećmi. Przedsiębiorczy ludzie, obecnie przekraczający w parze z żoną progi podatkowe na tym skorzystają - również z pożytkiem dla państwa, bo będzie się opłacać mieć dzieci a i przyrost naturalny w dobrej części społeczeństwa wzrośnie, nie kosztem dotacji tylko rozsądnym zmniejszeniem podatku we właściwym miejscu.

[kujtek]

Urzędnicy według wielodzietnych rodzin: nieudacznicy i zera życiowe

[internet3000]

Podobna opinie mozna uslyszec od wielu wykopowiczow. Masz prace - jestes cool, nie masz - to znaczy ze jestes nieudacznik.