kto idzie do chińskiej knajpy po dobre, świeże jedzenie?
@KamasutraZboza: Niemal co tydzień w weekend ruszam tyłek i jadę kilka kilometrów, tylko po to aby zjeść jedną z najlepszych dla mnie potraw kuchni azjatyckiej, więc nie wiem dlaczego to Cię dziwi. Jeszcze świeży, nie zmielony schab jestem w stanie rozpoznać. Oczywiście wszystko zależy od lokalu ale są też takie do których zdecydowanie warto zaglądać.
@chomik3: Nie wiem jak z procentową zawartością wołowiny, ale jakościowo mięso w McDonaldzie jest na pewno o niebo lepsze niż w każdej innej budzie z hamburgerami. Więc jeśli już decyduje się na fast food to najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest Mac, bo przynajmniej mam pewność, że zostało ono odpowiednio skontrolowane.
@vviktor_88: Nie w każdym kraju kontrola biznesu jest prawie nieistniejąca, "bo nie można męczyć przemsiębiorców". Już widzę, jaką karę dostaliby za fałszowanie żarcia w Niemczech. Na pewno nie nędzne 1,5 tys.
@boubobobobou: To naprawdę nietrudne, nie spełnić norm Sanepidu. Niektóre są wprost kuriozalne.
Znam przykłady dość niszowe, bo z tematu przedszkola, ale pusty śmiech mnie bierze, kiedy przedszkolanka mojego syna tłumaczy mi, czego zgodnie z przepisami jej nie wolno.
Mogą tylko rozpakować i podać dzieciom potrawy od cateringu, nie wolno im ich dotknąć (mimo posiadania aktualnych książeczek Sanepidu). Jabłka dzieciom nie mogą obrać, musi przyjść obrane od cateringu. Kanapki zrobić - nie
@LeftShift: @KaDC: Nie pani przedszkolanka, ale matka - rodzice mają prawo wychować dziecko jak chcą. Spróbujcie uczyć dziecko w domu, zobaczycie jaki opór stawia administracja. I tylko niech to nie będzie zgodnie z propagandą tego j#!%nego kraju, przyjdzie urzędnik, sąd zaklepie, i nie masz dziecka.
Wielkie odkrycie :) Niech się cieszą, ze nie dostali PSIElęciny albo GOŁĄBao. To ekskrementum da się jeść jedynie po wypiciu pół litra wódki kiedy to już wszystko jedno czy się je szczura czy psa
Komentarze (26)
najlepsze
@KamasutraZboza: Niemal co tydzień w weekend ruszam tyłek i jadę kilka kilometrów, tylko po to aby zjeść jedną z najlepszych dla mnie potraw kuchni azjatyckiej, więc nie wiem dlaczego to Cię dziwi. Jeszcze świeży, nie zmielony schab jestem w stanie rozpoznać. Oczywiście wszystko zależy od lokalu ale są też takie do których zdecydowanie warto zaglądać.
:)
W każdym innym kraju kitajce sprzedają najlepszą cielęcinę z 4 tygodniowych cieląt oraz wołowine z Kobe
Znam przykłady dość niszowe, bo z tematu przedszkola, ale pusty śmiech mnie bierze, kiedy przedszkolanka mojego syna tłumaczy mi, czego zgodnie z przepisami jej nie wolno.
Mogą tylko rozpakować i podać dzieciom potrawy od cateringu, nie wolno im ich dotknąć (mimo posiadania aktualnych książeczek Sanepidu). Jabłka dzieciom nie mogą obrać, musi przyjść obrane od cateringu. Kanapki zrobić - nie