Chciał sprawdzić auto przed zakupem. Policja: nie tak szybko
Gdy kupujesz używany samochód, zwykle chciałbyś się upewnić, że nie pochodzi on z kradzieży.
Jendrazzz z- #
- #
- #
- #
- 30
Gdy kupujesz używany samochód, zwykle chciałbyś się upewnić, że nie pochodzi on z kradzieży.
Jendrazzz z
Komentarze (30)
najlepsze
Ja zaprzeczę. Przecież oni (o dziwo) naprawdę podali rozsądne argumenty. Jeśli chcesz kupić samochód, to podjechanie na komisariat ze sprzedającym już po obejrzeniu samochodu, a przed zapłatą nie powinno być problemem. Zresztą nawet przed obejrzeniem samochodu, można powiedzieć o takim zamiarze sprzedającemu i jeśli samochód jest kradziony to zapewne ten się nie zgodzi. ;D Więc nawet szybciej niż online. ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale przynajmniej nie beknie za paserstwo (zdarza się że nie tylko odbiorą samochód, ale i oskarżają o paserstwo).
Niestety tak jest, że sprawdzenie jest w bazie "na dzień" kiedy podjedziesz na policję.
Już parę razy razy kupowałem używkę i wymagane jest, żeby był samochód, jego papiery i właściciel - jak kupowałem z komisu to był pracownik komisu. A w sumie raz, gdy pomagałem przy zakupie przez brata to policjant zażyczył
1. Obecne "utajnienie" listy skradzionych samochodów jakoś specjalnie złodziejom nie przeszkadza.
2. Policja pozbawia się współpracy społeczeństwa - nikt rozsądny przecież nie będzie się zgłaszał na policję aby sprawdzić samochód.
3. Cała ta procedura wręcz pomaga złodziejom upłynnić samochód bo kupujący nie może sprawdzić czy samochód jest kradziony a po zakupie już nie jest zainteresowany aby policja cokolwiek sprawdzała.
4. W imię utrudnienia działalności paru
czuję się rozczulony
Okazał się kradziony :)
Po otrzymaniu takiej informacji policjanci z P2 piszą pismo do Komendanta P1 dlaczego w dniu tym i tym policjant P1 sprawdzał