Szacun dla detektywów za poszukiwania... ale trochę tego typu śledztwa są pozbawione sensu - przecież wiadomo, że 80% aut komisowych jest kręconych, a ściągany zza granicy VW Passat to już na bank każdy. Nie bardzo wiem, czemu służy takie dochodzenie, skoro jego wyniki jest łatwy do przewidzenia już na samym początku...
nie uważam że w AŻ 20% aut jest oryginalny przebieg w komisach, bardziej bym był skłonny powiedzieć że może to być ok 5% aut. W moim był licznik cofnięty o 20k km, nie wiele i nie rozumiem co było powodem cofania o taką ilość, bo to nic a nic nie zmienia.
To "100%" to jeden z większych idiotyzmów nowomowy ogłoszeniowej. Auto albo jest bezwypadkowe, albo nie, albo ma oryginalny przebieg, albo nie. Prawie jak "cofać do tyłu".
Thou, w takim przypadku warto zrobić zdjęcia auta przed naprawą, i pokazywać je zainteresowanym. Uczciwość powinna się opłacić, no chyba że auto powinno pójść na złom, a nie do naprawy.
Problem w tym, co tak naprawdę znaczy, że auto jest bezwypadkowe. Wypadek kojarzy się bardzo poważnie, bo oznacza takie zdarzenie, w którym ucierpią ludzie. Ale w przypadku samochodowych ogłoszeń 'bezwypadkowy' kojarzy się z czymś, co być może powinniśmy nazywać 'bezkolizyjny'. Ale to
Kolego Thou, To co piszesz o sposobie wymiany podłużnicy jak najbardziej się zgadza, ale niestety to co się widzi daleko odbiega od wszelkich norm. Prowadzę warsztat blacharsko-lakierniczy i włosy na głowie stają dęba jakie koncepcje napraw są wymuszane przez handlarzy "złomem samochodowym". Podłużnice cięte i spawane na styk to norma. Są to na ogół ludzie przypadkowo związani z motoryzacja i niemający podstawowej wiedzyw zakresie technologii budowy auta. Potem efekty ich pracy w stodołach oglądamy na kraksa.pl i tym podobnych.
Czytam wątki tego autora i jako szanujący się warsztatowiec popieram jego działania. Nie jestem przeciwnikiem szpachli bo jak wiadomo bez tego nie da sie naprawić auta, ale z umiarem. Sam stosuję technologię szpachlowania połaczenie chemiczne, co zapobiega osiadaniu i ukazującym się po kilku miesiącach ryską pod lakierem.
Co do odczytania przebiegu to tu się mylisz, bo profesjonalnie cofnięty licznik nie zostawia śladu i nawet serwis nie odczyta orginalnego przebiegu auta. Tu potrzebna jest baza danych taka jak w Szwecji.
2k km to nie jest różnica, jak czasami na giełdzie widzi się np audi/bmw/mercedesa z przebiegiem 120k km, a wnętrze ma totalnie zmasakrowane dużo gorzej niż w fiatach po 200k km, a jest różnica w żywotności użytych materiałów w tych samochodach. Tak samo, fiacik którym aktualnie się przemieszczam miał cofnięty licznik o max 20k km - tylko po co to było handlarzowi?
Ja też nie mam nic przeciwko odrobinie szpachli na aucie,
Ah jeszcze jedna sprawa z życia wzięta: w moim aucie zepsuł się licznik i włożyłem inny, jednak różnił się oznaczeniem i w związku z tym nie działały pewne funkcje komputera. Przejechałem na nim około 2k km i stwierdziłem, że lepiej będzie naprawić tamten o odzyskać te funkcje. Pytanie: oryginalny licznik pokazuje przebieg auta 200 km mniejszy niż faktyczny przebieg auta - czy to znaczy, że jestem jednym z tych nikczemnych oszustów? Nie
Komentarze (33)
najlepsze
Problem w tym, co tak naprawdę znaczy, że auto jest bezwypadkowe. Wypadek kojarzy się bardzo poważnie, bo oznacza takie zdarzenie, w którym ucierpią ludzie. Ale w przypadku samochodowych ogłoszeń 'bezwypadkowy' kojarzy się z czymś, co być może powinniśmy nazywać 'bezkolizyjny'. Ale to
Prawdę mówiąc w reklamy wchodzę tylko jeśli autor strony mnie o to poprosi, wiem to niezgodne z regulaminem Google, ale ja NIENAWIDZĘ reklam.
To dlatego nie ma reklam...
ale zara byłby atak na stronkę i przestałaby działać :/
wiem, ze JM i ze stare, ale pasuje jak ulał.
Pal sześć, że auto się sypie. Grunt, że przejechane niewiele - takie jest rozumowanie polskich znawców motoryzacji.
Licznik kilometrów wyrocznią.
Czytam wątki tego autora i jako szanujący się warsztatowiec popieram jego działania. Nie jestem przeciwnikiem szpachli bo jak wiadomo bez tego nie da sie naprawić auta, ale z umiarem. Sam stosuję technologię szpachlowania połaczenie chemiczne, co zapobiega osiadaniu i ukazującym się po kilku miesiącach ryską pod lakierem.
Co do odczytania przebiegu to tu się mylisz, bo profesjonalnie cofnięty licznik nie zostawia śladu i nawet serwis nie odczyta orginalnego przebiegu auta. Tu potrzebna jest baza danych taka jak w Szwecji.
Tylik1,
Ja też nie mam nic przeciwko odrobinie szpachli na aucie,