Hiszpania migruje na LibreOffice. A w Polsce?
W Hiszpani, w rejonie Extremadura rozpoczęto instalację ponad 40 000 pakietów LibreOffice, w ramach zaplanowanych oszczędności rzędu 30 mln Euro rocznie.
robert-kosekowski z- #
- #
- #
- 158
W Hiszpani, w rejonie Extremadura rozpoczęto instalację ponad 40 000 pakietów LibreOffice, w ramach zaplanowanych oszczędności rzędu 30 mln Euro rocznie.
robert-kosekowski z
Komentarze (158)
najlepsze
Ten kraj jest chory umysłowo, komuna wżarła się w mózgi urzędników i zwykłych ludzi do tego stopnia, że można tylko wyliczać się i zakładać ile pokoleń musi zdechnąć, by to minęło.
:)
Wszyscy którzy jadą na microsoft sami pewnie używają office, a nie żadnego open office czy innego gówna. Czemu? Bo jest wygodniejszy, lepszy, użyteczny i ma dużo funkcjonalności.
czas i nerwy mają swoją cenę, twoje są za darmo?
@TrescNieodpowiedniaIII:
Dziwisz sie? Trzeba bylo brac Eseta. :D
osobiście używam, bo mając linuksa nie mam wyjścia - na moje potrzeby wystarcza w zupełności, a poza tym żal mi nawet tej stówy na wersję home, która - jak napisałem - staniała.
ale ludzie - z nieznanych mi powodów - bez powerpointa nie potrafią zrobić prezentacji, a bez worda - nic
Chociaż nie wiem czy byłbym w stanie porzucić Excela, bo to chyba najlepszy produkt MS.
Żeby móc pracować na MS Office trzeba wyłożyć grubą kasę. Wersje za 200zł (domowe i studenckie) według licencji są nic nie warte, bo możecie na nich napisać jedynie list do cioci i wydrukować przepis na zupę. Cokolwiek chcemy zrobić więcej (przynieść tekst z pracy, napisać felieton, zrobić prezentację na konferencję itd.) musimy kupić wersję z licencją komercyjną, a te kosztują po 1000zł i więcej.
Dodatkowo MS rzuca kłody pod nogi klientom. Ot chociażby słyszałem historię, że ktoś chciał kupić licencję na 3 laptopy. Wydawałoby się proste, nieprawdaż? Koleś myślał więc, że jak zakupi wersję na 3 stanowiska (2 PC + jedno przenośne urządzenie) to będzie ok. Niestety nie będzie, ponieważ MS wymagał kupna trzech takich wersji 2+1, lub trzech wersji oddzielnych, bo ten trójpak można było użyć tylko na jednym przenośnym urządzeniu. Pojawia się więc pytanie, co to dla MS za różnica na jakim komputerze instaluję sobie program? A no żadna, byleby robić klientom pod górkę. O wersjach OEM nawet nie wspomnę, bo to jest kpina, żeby przypisywać na zawsze licencję do sprzętu. Wprowadzając 2013 wpadli nawet na pomysł, żeby tak samo uziemić wersję BOX, ale pod falą krytyki z tego zrezygnowali.
To
Nie mówię że Office jest idealny, ale jestem przekonany że gdybyś mógł kupić tego Office za powiedzmy
http://antyweb.pl/jak-zaoszczedzic-10-mln-euro-jedno-slowo-linux/
Ano jak się wydało kasę na oprogramowanie które przetwarza tylko pliki w formatach ms lub które przykuto do windows(.net i inne wynalazki) to trzeba za to płacić.