Super że pokazali finał od razu w trailerze, przynajmniej wiem, że mam do czynienia z imbecylami zwanymi czasem marketingowcami, przez moment myślałem, że może film jednak będzie mniej o efektach a bardziej treściach z książki... Cóż za błąd.
@NoOne3: Jakbym nie czytał książki to nie czekałbym na ten film bardziej niż na kilkanaście innych, przesyconych wybuchami strzelanin które wyjdą w tym roku. Trailer jest po prostu kretyński i póki co niewiele wskazuje, żeby film mógł być nazwany czymś więcej niż ekranizacją dla efektów.
"Gra Endera" to książka przede wszystkim o dorastaniu, odpowiedzialności spoczywającej na barkach i radzeniu sobie z nią, o praniu mózgów i strategii. Dużo psychologii. Nauczyciele szpiegują i manipulują uczniami by wyczaić który ma największe zdolności i odpowiednie cechy charakteru i by te zdolności najlepiej wykorzystać. Uczniowie cały czas próbują manipulować innymi uczniami by zdobyć pozycję wśród nich. To wszystko polane efektownym sosem strzelaniny w nieważkości a potem symulacji bitew kosmicznych okrętów wojennych.
@PanDzikus: UWAGA SPOJLERUJĘ, więc ci którzy nie znają historii - NIE CZYTAĆ!!!
Jest więcej poważnych różnic w stosunku do książki i to prawdopodobnie spowoduje falę oburzenia ludzi, którzy ją znają. Po pierwsze Enderowi nikt nie komunikował, że będzie bohaterem i największym dowódcą foty w historii. O tym, że bitwy w symulatorze (nie te w Sali bojowej) są prawdziwe, że dzieciaki sterują poczynaniami prawdziwej foty wiedział tylko Groszek, w tej zapowiedzi nawet
No nie wiem, jakoś klimat tego zwiastuna nijak ma się dla mnie do klimatu książki - wszystko tu błyszczy, jest piękne i nowoczesne, a klimat książki był raczej duszny, ten świat nie zachęcał i nie przywodził na myśl realiów ze Star Treka.
Nie przesądzam, obejrzę z ciekawości, chociaż zwiastun wali sztampą.
Poza tym jakby chcieli oddać w 100% klimat książki, to efektem tych działań musiałaby być książka
No nie, nie zgodzę się. Nie chodzi o oddanie każdego detalu i 100% zgodność, ale ogólnie o zachowanie samego klimatu. Są filmy, a których się to naprawdę udaje. Obejrzę film, wypowiem się, na razie to tylko wrażenie po trajlerze.
@dziadekwie: Książka mi się naprawdę bardzo podobała, ale trailer odebrałem bardzo pozytywnie. Oczywiście, że ma klimat zupełnie inny niż książka, ale według mnie to dobrze, że zamiast filmowej kopii książki dostaniemy coś nowego, inną wersję tej samej historii.
@Xaia: bo to jest książka dla dzieci. Nawet sam autor przyznaje to. Ale kolejne książki (Mówca Umarłych i świetny Ksenocyd) są już doroślejsze ( bo i sam bohater się zestarzał)
@Schnurlostelefon: Przed wczoraj zacząłem i dzisiaj skończyłem Grę Endera i dla mnie bardziej sprawiała wrażenie ksiązki dla dzieci. Neuromancer to to nie był, bardziej w stylu hobbita + kilka poważniejszych motywów, ale mimo wszystko nie była mroczna z ciężkim klimatem.
Ale jaja, Amerykanie zj!%@li jedną z moich ulubionych książek i przerobili na miałkie kino akcji. Im więcej dramatycznych akcji i powiewajacej amerykańskiej flagi w tle, tym lepiej? Quo vadis Ameryko?
A ja napisze jak nie polak - A mi Trailer się podoba.
Oceniać film po trailerze to jak oceniać książkę po tylnej okładce i gdybym się tym kierował to bym nie przeczytał Gry Endera. Gdybym tak zrobił, ominęła by mnie jedna z ciekawszych pozycji książkowych i zakończeń jakie czytałem.
Jedna uwaga to faktycznie zalatuje grą Mass Effect ale mi to nie przeszkadza.
No nie wiem. Lubie kino S-F i efekty, ale Gre Endera zupelnie sobie inaczej wyobrazalem gdy czytalem ksiazke. Troche mi to nie pasuje. Szczegolnie to koncowe "NOW!", ktore jest zupelnie z dupy, jakby ktos nie do konca zrozumial ksiazke lub nie doczytal :/
absolutnie niezdolne do wytrzymania termicznej fali przejścia przez atmosferę. Ender jednak
nie planował dotarcia do atmosfery. Niemal w tej samej chwili, gdy rzuciły się w dół, zaczęły
ogniskować swych Małych Doktorów na jednym tylko celu - samej planecie.
NOW! Jest bardziej filmowe, większkość książki dzieje się w umyśle bohatera, a tego nie da się przedstawić na dużym ekranie. W końcu Ender wydawał wtedy rozkazy więc NOW! jest jak najbardziej na
@staryczlowiek: Prawda, raczej wszystko działo się w jego głowie, bardzo szybko wpadał na genialne pomysły, którymi wygrywał gry. Mimo wszystko końcówka bardzo przypomina mi to co było w książce. Obejrzymy film i wtedy ocenimy :)
Ja mam zawsze mieszane uczucia co do hollywoodzkich wizji dobrych książek. Grą Endera zaczytywałem się kiedy jeszcze była drukowana w odcinkach w Fantastyce, potem kupiłem książkę i nie wiem czy chcę psuć sobie swoje wyobrażenia o Enderze filmem, który może okazać się, jak 90% ostatnich produkcji amerykańskich, zlepkiem efektów specjalnych z fabułą uproszczoną do granic możliwości, w sam raz pod 12 letnie dzieciaki. Sądząc po trajlerze, ten film właśnie taki będzie. W
@Katagaro: po trailerze widać, że to będzie kolejny hollywoodzki gniot, w którym reżyser doszedł do wniosku, że wszystkie niedoróbki można zamaskować efektami specjalnymi. Fajnie byłoby zobaczyć w końcu jakiś dobry S-F z ciekawą fabułą i wciągającym scenariuszem.
Chyba najsłabszy trailer ze wszystkich nadchodzących filmów sci-fi. Od momentu wybrania reżysera mam wielkie obawy, czy nie zarżną literackiego pierwowzoru.
jakoś to takie kolorowe jak TRON - w książce pomieszczenie do ćwiczeń w zero-g wyraźnie była opisana jako pusta i zdaje się biała... i dlaczego Ford? Po trailerze nie można powiedzieć zbyt wiele o filmie, więc może nie będzie tragicznie
Kiedyś na wykopie była lista najbardziej oczekiwanych filmów s-f w 2013... Ma ktoś linka? Bo wyszukiwarka na wykopie działa tak dennie że tylko pociąć się idzie :(
wstyd się przyznać, ale dopiero z komentarzy się dowiedziałem, że są jakieś kontynuacje książki. Grę endera czytałem wprawdzie jakieś ~10 lat temu, ale bardzo mi się podobała. Warto sięgnąć po kolejne tomiszcza?
@entrop: warto. Jeśli masz dostęp do audiobook-ów, to polecam taką formę. Ksenocyd mnie zmiażdżył, a Cień Endera też jest dobry. Reszty jeszcze nie słuchałem.
@krashann: Jak miałem 14 lat też tak uważałem. Jakiś czas temu spróbowałem jeszcze raz. "Mówca umarłych" i "Ksenocyd" tak mnie pochłonęły, że z miejsca zamówiłem kolejne części sagi.
Ja tam będe chciał zobaczyć film, nawet jeżeli odbiega od książki trochę. Przeczytałem i do końca życia będe miał w głowie moje wyobrażenia - zobaczę jak można to sfilmować za gazylion dolców. Przecież kino to rozrywka w końcu tylko.
Komentarze (159)
najlepsze
Jest więcej poważnych różnic w stosunku do książki i to prawdopodobnie spowoduje falę oburzenia ludzi, którzy ją znają. Po pierwsze Enderowi nikt nie komunikował, że będzie bohaterem i największym dowódcą foty w historii. O tym, że bitwy w symulatorze (nie te w Sali bojowej) są prawdziwe, że dzieciaki sterują poczynaniami prawdziwej foty wiedział tylko Groszek, w tej zapowiedzi nawet
Nie przesądzam, obejrzę z ciekawości, chociaż zwiastun wali sztampą.
No nie, nie zgodzę się. Nie chodzi o oddanie każdego detalu i 100% zgodność, ale ogólnie o zachowanie samego klimatu. Są filmy, a których się to naprawdę udaje. Obejrzę film, wypowiem się, na razie to tylko wrażenie po trajlerze.
Ale jaja, Amerykanie zj!%@li jedną z moich ulubionych książek i przerobili na miałkie kino akcji. Im więcej dramatycznych akcji i powiewajacej amerykańskiej flagi w tle, tym lepiej? Quo vadis Ameryko?
Może specjalnie tak, słaby trailer i dobry film.
Oceniać film po trailerze to jak oceniać książkę po tylnej okładce i gdybym się tym kierował to bym nie przeczytał Gry Endera. Gdybym tak zrobił, ominęła by mnie jedna z ciekawszych pozycji książkowych i zakończeń jakie czytałem.
Jedna uwaga to faktycznie zalatuje grą Mass Effect ale mi to nie przeszkadza.
SHUT UP AND TAKE MY MONEY!!!
absolutnie niezdolne do wytrzymania termicznej fali przejścia przez atmosferę. Ender jednak
nie planował dotarcia do atmosfery. Niemal w tej samej chwili, gdy rzuciły się w dół, zaczęły
ogniskować swych Małych Doktorów na jednym tylko celu - samej planecie.
NOW! Jest bardziej filmowe, większkość książki dzieje się w umyśle bohatera, a tego nie da się przedstawić na dużym ekranie. W końcu Ender wydawał wtedy rozkazy więc NOW! jest jak najbardziej na
@: zabrakło tytułowego Endermana
ENDERA" Fajne opowiadania opisujące pochodzenie Endera.
Wpisujesz: filmy science fiction 2013 i masz
Raczej filmu nie zobaczę.