Witam
Chciałbym podzielić się z Wami doświadczeniami z Allegro. Już kilkakrotnie przekonałem się, że ten serwis ma za nic swoich klientów, ale ostanie zmiany w regulaminie kategorii Motoryzacja i idące za tym paradoksy przechodzą ludzkie pojęcie. Allegro po raz kolejny śmieje się w twarz klientom.
Jakiś czas temu zostałem poproszony o wystawienie samochodu przez osobę z mojej rodziny. Zrobiłem zdjęcia, dodałem opis i wystawiłem aukcję w serwisie Allegro z opcją promowania na stronie ofert. Po kilku minutach otrzymałem maila o kupieniu samochodu. Właścicielem konta była kobieta.
Chwilę później zadzwonił mężczyzna i stwierdził, że następnego dnia rano przyjeżdża po samochód, a jak coś będzie nie tak to będę miał kłopoty. Samochód kupił dla swojej żony, która pracuje w GW, a on sam jest prokuratorem. Sprawdziłem nr w Google i okazało się, że jest to typowy handlarz-naciągacz. Kupuje samochody na Allegro w opcji KT, przyjeżdża, stwierdza wyimaginowane usterki i żąda obniżenia ceny o połowę. Zastrasza i grozi.
Byłem pewny samochodu, a wszystkie drobne usterki wymieniłem w aukcji. W końcu miał 9 lat, więc raczej nie będzie w stanie jak nowy.
Następnego dnia człowiek przyjechał z obstawą trzech kolegów. Zaczął oglądać samochód i stwierdził:
-lakier jest za ładny, więc pewnie malowany. Na propozycję sprawdzenia moim czujnikiem odpowiedział, że pewnie jest tak skalibrowany, żeby pokazywać mniej.
-przebieg za niski, bo te samochody robią więcej, więc na pewno kręcony licznik.
-stara plama oleju pod samochodem, więc coś cieknie. Gdy przestawiłem samochód i zapytałem czy teraz też cieknie, to stwierdził, że wszystko już wyleciało.
Zaproponował cenę prawie o połowę niższą, oczywiście odmówiłem. Zażądał zwrotu kosztów podróży i rekompensatę 1000 zł. Jak nie, to zadzwoni po policję i zarekwirują mi samochód, gdyż zna wszystkich komendantów w okolicy, a w ogóle to sam jest biegłym sądowym i zna wszystkich, włącznie z prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości.
Stwierdziłem, że koniec tej błazenady i chciałem odjechać. Wtedy zagrodzili mi drogę. Sam zadzwoniłem na 997 i dopiero wtedy odpuścili, jednak przez kolejne pół godziny jeździli za mną po mieście.
Po powrocie do domu wystawiłem negatywny komentarz opisujący całą sytuację, opisałem całą sytuację na Cafe Allegro oraz napisałem do Allegro wniosek o zwrot kosztów wystawienia samochodu.
Otrzymałem od Allegro informację, że nie zwrócą kosztów wystawienia, bo w kategorii Motoryzacja nie jest naliczana prowizja, a opłata za wystawienie nie jest zwracana. Aukcja także nie zostanie wznowiona, bo nie.
Po kilku dniach otrzymałem odwetowy komentarz oraz założony został spór, w który opisane było, że na miejsce spotkania przyjechała właścicielka konta, która „jest kobietą drobną, a ja próbowałem ją zastraszyć, zagroziłem, że ją pobiję jak nie kupi samochodu. A nie chciała go kupić bo samochód nie miał żadnych dokumentów i raczej był kradziony. Jak udało się jej wsiąść do samochodu to ja ją goniłem i próbowałem zepchnąć z drogi”. Oczywiście przedstawiłem swoja wersję i zaproponowałem przesłanie nagrania z monitoringu, przedstawiające całe spotkanie, gdyż na spotkanie umówiłem się pod siedzibą mojej firmy.
Pracownik Allegro nie zabrał głosu w sporze. W międzyczasie usunięto mój negatywny komentarz. Poniżej fragmenty korespondencji z pracownikiem Allegro w tej sprawie:
Proszę o informację z jakiego powodu został usunięty komentarz do poniższej
transakcji. Nie naruszał on żadnego punktu z regulaminu, a wszystkie zawarte
**informacje były prawdziwe.
Oczekuję przywrócenia komentarza, aby ostrzegał on przed tym człowiekiem innych
Allegrowiczów.**
Witam.
Dziękuję Panu za list i przepraszam, że czekał Pan długo na moją odpowiedź.
Tak, usunęłam komentarz, ponieważ został wystawiony do ogłoszenia. Kupujący mógł zalicytować bez oglądania samochód, mógł także odmówić jego zakupu, ponieważ miedzy Państwem nie doszło do zawarcia transakcji (przypominam, że kategoria samochody ma charakter jedynie ogłoszeniowy).
(Jeżeli ma charakter ogłoszeniowy to dlaczego dostępne są wszystkie funkcję Allegro jak dla normalnej aukcji: KT, komentarze, spory itp.?)
Witam
Dziękuję za odpowiedź. Zgodnie z punktem 11.6 regulaminu serwisu podany przez Panią powód nie jest wystarczający do usunięcia komentarza.
Cała sytuacja opisana na Cafe wyraźnie pokazuje, że celem osoby licytującej nie był zakup samochodu, a jedynie chęć wyłudzenia pieniędzy.
Kontaktowałem się z innymi osobami, które przeprowadzały transakcję z tym użytkownikiem i schemat działania zawsze jest ten sam - zastraszenie, próba wyłudzenia czy nakłanianie do niekorzystnego rozporządzania własnym mieniem. Komentarz chroni potencjalnego sprzedawcę przed tym co robi ten człowiek. Jest to nieetyczne i niezgodne z prawem.
Dodatkowo kontem posługuje się osoba, na którą nie jest ono zarejestrowane podszywając się właściciela konta. Gdy próbowałem skontaktować się tą osobą to stwierdziła, że samochody kupuje jej mąż.
Proszę o przywrócenie komentarza lub jasne wskazanie punktu regulaminu, który on złamał.
Proszę także o odpowiedź w czasie krótszym niż cztery dni robocze.
Witam ponownie.
Przykro mi, ale nie mogę cenić całej sytuacji.
Nie wiem jakie intencje miał Kupujący.
Wiem tylko, że skorzystanie z opcji Kup Teraz nie zobowiązywało Pana Kontrahenta do zawarcia transakcji - Państwa ustalenia poza Serwisem nie powinny mieć wpływu na komentarze.
Ale co to ma do systemu komentarzy. Rzekomo Allegro nie ingeruje w system komentarzy. Prosiłem o wskazanie punktu regulaminu, który zabrania wystawiania komentarzy w tej kategorii. Kiedyś miałem sytuację, w której otrzymałem odwetowy komentarz od sprzedającego, który nie wywiązał się z transakcji. Pracownik Allegro stwierdził, że nie usunie komentarza, gdyż jest to sprawa między mną, a kupującym. Identyczne tłumaczenie pojawia się w wielu sytuacjach, których opis można znaleźć w internecie. Dlaczego w tej sytuacji jest inaczej?
Po zakończonej transakcji miałem możliwość z ocenienia i skorzystałem z tej możliwości. Dlaczego więc taka opcja nie jest zablokowana?
Proszę o przywrócenie komentarza LUB WSKAZANIE PUNKTU REGULAMINU, który zabrania wystawiania komentarza dla transakcji w tej kategorii. Pani ostatnia wiadomość nie wnosi absolutnie nic do sprawy.
W przeciwnym razie proszę o przekazanie poniższej korespondencji Pani przełożonemu, ponieważ wg mnie i innych osób z forum Allegro wygląda to na Pani samowolkę oraz działanie wbrew regulaminowi Allegro.
I po kilku dniach:
Dlaczego przez tydzień nie otrzymałem odpowiedzi na mail? Jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana opiszę ją na ogólnopolskich forach i portalach. Ignorowanie klienta i nieodpowiadanie na wiadomości wskazuje na całkowity brak kultury. Zastanawia mnie tylko czy jest to Pani osobisty sposób na rozwiązanie problemów czy narzucony odgórnie.
Opóźnienie w udzieleniu odpowiedzi spowodowane było moją nieobecnością, za co bardzo przepraszam.
Jeśli chodzi o komentarze, wyjaśniam:
Otrzymałam wniosek od Pańskiego Kontrahenta z prośbą o usunięcie komentarza. Sytuacja przedstawiona we wniosku oraz sam komentarz, przemawiały za usunięciem opinii, co uczyniłam, w moim odczuciu słusznie.
Po zapoznaniu się z Pańskim stanowiskiem uznałam, że Pan również nie zasłużył na negatywną opinię.
Zatem oba komentarze zostały usunięte. Takie działanie zdarza się sporadycznie (nie jest określone regulaminowo) i dotyczy jedynie ofert, na których oferowane były pojazdy, np. samochody.
Jeżeli uważa Pan, że zostały usunięte niesłusznie, to postaram się o ich przywrócenie (obu). Zatem opinia na Pańskiej karcie również powróci.
Proszę zatem o przywrócenie. Ja w swoim komentarzu zawarłem prawdę, natomiast jeżeli w otrzymanym komentarzu znajdą się nieprawdziwe informację to usunięcie komentarza oraz przeprosiny wyegzekwuję sądownie.
Zgodnie z regulaminem serwisu kontem prywatnym może posługiwać się jedynie właściciel. Jak ma się to do sytuacji, w której użytkownikiem konta jest mąż osoby, na którą jest ono zarejestrowane i osoba ta nie ma ona pojęcia o tym jak jest to konto używane?
Najmocniej Pana przepraszam za moją ogromną pomyłkę.
Nie wiem jak to ująć, ale pomyliłam list.
Oczywiście, nie otrzymał Pan komentarza zwrotnego, a wystawionego nie mogę przywrócić.
W takim razie proszę o kontakt do Pani zwierzchnika, który potwierdzi działanie wbrew regulaminowi i zasadom Allegro. W przypadku nieotrzymania takowego kontaktu złożę na Panią pisemną skargę, w której opiszę niekompetencję polegającą na ignorowaniu moich wiadomości przez ponad tydzień, mylenie wiadomości oraz działanie wbrew regulaminowi.
Na pewno ta sprawa nie zostanie przeze mnie pozostawiona bez rozstrzygnięcia do czego ewidentnie Pani dąży. Nie pozwolę na bezkarną działalność tego człowieka. Sposób jego działania odzwierciedlają także komentarze od innych użytkowników.
Na odpowiedź czekam do wtorku, ponieważ nie mam zamiaru prowadzić dalszej korespondencji w takim stylu.
Naprawę mi przykro, że czekał Pana długo na moją odpowiedź - nie było to spowodowane moja niechęcią odpisana na list lecz moja nieobecnością. Niestety miało to również inne skutki, do czego przyznaję się całkowicie - tak pomyliłam wiadomości. Pracuję tu już od kilku lat i takie zdarzenie miało miejsce po raz pierwszy, mimo to nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla mojej pomyłki, za którą mogę szczerze przeprosić.
Oczywiście może Pan złożyć skargę do mojego przełożonego Sebastiana Kovacsa. Bardzo proszę skontaktować się za pomocą e-maila:
reklamacje@allegro.pl
Proszę, aby w tytule listu znalazło się imię i nazwisko przełożonego, do którego wiadomość ma trafić.
Ze względu na tryb rozpatrywania reklamacji możliwe jest, że będzie Pan musiał poczekać na odpowiedź kilka bądź kilkanaście dni.
Oczywiście na reklamację nie dostałem żadnej odpowiedzi. Jednak doskonalę zdaję sobie sprawę, że przedstawiona forma kontaktu z klientem nie jest wyjątkiem. Allegro już nawet nie próbuje stwarzać pozorów racjonalności, ważne jest zdobycie klienta, a utrzymanie go widocznie za dużo kosztuje. Punkty regulaminu same się wykluczają nawzajem, a pracownicy i tak działają według własnego uznania.
Komentarze (195)
najlepsze
@hifonicszeus:
@shitguns:
@jedengracz:
@AnanasX:
@Slupper:
@bajlando:
@rzydoMasonerya:
@butcherek:
Dostałem informację od Allegro, że mój komentarz został przywrócony. W rezultacie wystawiony przeze mnie negatyw wrócił, a ten, którego ja otrzymałem został usunięty. Konta należącego do kobiety, na którą został wylicytowany samochód nie chcę podawać. Podobno o niczym nie wiedziała i faktycznie od tamtej pory nie widzę śladów jego działalności, zarówno sprzedaży, jak i
Te śrubki ze złota były czy co ;D
BTW kiedyś kupiłem sobie kieszeń na dysk twardy do laptopa (zamiast DVD) na allego i na eBay cena ta sama ale różnica taka że ta na ebay była z HDD...
Ogólnie często mam wrażenie że sprzedawcy na allegro kupują coś gdzieś w chinach, cenę mnożą razy 2 lub dopisują zero i sprzedają na allegro ;P
Z 4-5 lat temu zamówiłem na ebayu w USA Geforce'a za ok 1000 pln, zapłaciłem via paypal, karta nie przyszła, zgłosiłem spór, po 14 dniach sprzedawca się nie odezwał i dostałem calutką kwotę spowrotem z
Bardzo chętnie skorzystam w przyszłości.
Komentarz usunięty przez moderatora
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTVpp5zq2uSff0cYCFWWuMNZFi7zMtYE6FasX8EIY-M1-ZbTDjMig
Jak nie publicznie, to proszę o PW.
ZlotaAukcjaHeyah: http://allegro.pl/show_user.php?uid=2099459 sprzedawalo karty sim, ktore nie byly jeszcze wyprodukowane. Ludzie walili negatywy a serwis robil to co bylo najwygodniejsze, czyli nic. 9 lat a samowolka zostala.
zastrzaszanie, wymuszenia, stalking - pierwsze 3 rzeczy co mi do glowy przychodza - idziesz z tym na policje (a jak grozil z uzyciem jakiegos narzedzia to tego nie odpuszcza) - debilizm trza tepic
Masz trochę rację. Choć ja sam byłem i zgłaszania trwa parę godzin a na dodatek trzeba tłumaczyć jak działa Allegro albo PayU.