"Chwilówki". Jak już ktoś raz wdepnie w ten system, to trudno z niego wyjść...
W oczach ludzi, którzy kończą spłacać pożyczkę "chwilówkę";, widzę autentyczną ulgę. Życzę im, żeby więcej do mnie nie dzwonili. Zazwyczaj po dwóch miesiącach znów telefonują. Jak już ktoś raz wdepnie w ten system, to trudno z niego wyjść.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 86
Komentarze (86)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Wspomnę też pożyczki na hazard między znajomymi - zawsze obiecują, że się odbiją i oddadzą z nawiązką. Raz pożyczyłem koledze 100zł, potem kolejne 100 tego samego dnia. Po kilku tygodniach kolejne 200zł by nie dostał wp%%!@$% od innego. Oddał całość gdy dopiero sam go przycisnąłem. Potem dowiedziałem się, że łącznych długów ma u ludzi kilkanaście tysięcy i oddaje tylko tym, którzy tracą cierpliwość. Ponad to tacy hazardziści
Masz dużo racji. Znam ludzi, którzy "głupieją", gdy zostanie im kilkaset złotych oszczędności. Od razu trzeba kupić jakiś gadżet, którego nawet nie potrafią dobrze obsługiwać, nowy telefon, aparat czy po prostu zrobić "grubą bibę".
Bieda to często (nie zawsze) stan umysłu.
1. Przede wszystkim nie pożycza się pieniędzy na bieżące wydatki i rzeczy, które nie dadzą Nam konkretnych, długotrwałych korzyści, gdyż mimo pozornego przypływu i poprawy kondycji pojawi się pewna luka w postaci środków,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora