zanim zaczniecie wykopywać kolejną BZDURNĄ, lecz brzmiącą niesamowicie SKANDALICZNIE informację - pomyślcie. Dlaczego? Otóż dlatego,że w/w informacje są udostępniane KAŻDEMU zainteresowanemu (tak ,każdemu ,Tobie i złodziejowi też) w urzędzie miasta. Sam kiedyś taki wykaz potrzebowałem i bez problemu otrzymałem. Te wasze dane to są pobierane z 50 razy rocznie przez wszelkie agencje badające rynek, agencje reklamowe itd. Kiedyś nawet to wszystko było bezpłatne, teraz nie wiem jak jest. I
@sylwek2k: Wszystko, co się dzieje poza progiem mojego domu - to moja sprawa.
Jak byś zareagował na jakiegoś domokrążcę (np. z Netii czy świadka Jehowy), który stojąc u Ciebie w drzwiach pytałby: "Ile osób jest u Pana zameldowanych?" /wskazanie w nawiasie dwóch grup jest przypadkowe/
Ale mozesz spokojnie podawac, jakie jest zadluzenie w danej klatce/bloku.
k%$$a, serio nie widzicie roznicy, miedzy podawaniem do informacji publicznej ilosci osob zameldowanych w danej nieruchomosci (nawet nie lokalu) a podawaniem do publicznej wiadomosci stanu majatkowego, zadluzenia, itp?
W 2003 roku zakładałem z kilkoma poszkodowanymi sprawę o oszustwo na allegro, w jej trakcie miałem okazje zaznajomić się z aktami, które mógł też przejrzeć oskarżony, w aktach były loginy i hasła wszystkich oszukanych użytkowników oraz tych biorących udział w fake aukcjach i duża grupa innych (nie wiem skąd się tam wzięły) Dane wysłało allegro.
@hiper: To nie jest żaden punkt odniesienia. Może być zameldowana jedna a mieszkać 10, albo odwrotnie. To jest taki punkt odniesienia, jakbyś założył, że rodzina średnio ma 4 osoby.
@unclefucker: Czemu? W mojej klatce juz byly 2 wlamania na 6? mieszkan
Piwnica tez ze 3 razy
Z punktu widzenia zlodzieja wydaje mi się to malo mądre - no bo ile rzeczy mozna wyniesc z przecietnego mieszknia? dajmy na to 2 laptopy, tablet, zegarek, kilkaset zl (chyba nikt juz nie trzyma kasy w domu),troche bizuterii - na czarnym rynku puscisz to za 1/3 - 1/2 wartosci
@mojwa: ale zobacz, filtrujesz sobie w excellu po liczbie osób zameldowanych, wchodzisz w Google Street View i sprawdzasz. Zamiast tracić czas, paliwo, niewidoczna dla nikogo dokonujesz wstępnego rekonesansu. Zobacz np. domki przy ulicy Brackiej w Ostrowie. Z Google Maps wiesz, że z tyłu są ogródki działkowe, z terenu których łatwo niepostrzeżenie dostać się na posesję. Filtrujesz po jednym mieszkańcu, sprawdzasz jak wygląda dom, czy wejście jest właśnie z tyłu od strony
Komentarze (43)
najlepsze
Drodzy Wykopowicze,
zanim zaczniecie wykopywać kolejną BZDURNĄ, lecz brzmiącą niesamowicie SKANDALICZNIE informację - pomyślcie. Dlaczego? Otóż dlatego,że w/w informacje są udostępniane KAŻDEMU zainteresowanemu (tak ,każdemu ,Tobie i złodziejowi też) w urzędzie miasta. Sam kiedyś taki wykaz potrzebowałem i bez problemu otrzymałem. Te wasze dane to są pobierane z 50 razy rocznie przez wszelkie agencje badające rynek, agencje reklamowe itd. Kiedyś nawet to wszystko było bezpłatne, teraz nie wiem jak jest. I
Jak byś zareagował na jakiegoś domokrążcę (np. z Netii czy świadka Jehowy), który stojąc u Ciebie w drzwiach pytałby: "Ile osób jest u Pana zameldowanych?" /wskazanie w nawiasie dwóch grup jest przypadkowe/
@hiper:
Ale mozesz spokojnie podawac, jakie jest zadluzenie w danej klatce/bloku.
k%$$a, serio nie widzicie roznicy, miedzy podawaniem do informacji publicznej ilosci osob zameldowanych w danej nieruchomosci (nawet nie lokalu) a podawaniem do publicznej wiadomosci stanu majatkowego, zadluzenia, itp?
Piwnica tez ze 3 razy
Z punktu widzenia zlodzieja wydaje mi się to malo mądre - no bo ile rzeczy mozna wyniesc z przecietnego mieszknia? dajmy na to 2 laptopy, tablet, zegarek, kilkaset zl (chyba nikt juz nie trzyma kasy w domu),troche bizuterii - na czarnym rynku puscisz to za 1/3 - 1/2 wartosci
jak 10k się uda wyniesc
Z tymi złodziejami trochę przegięli, bo nie potrzeba mieć takiej listy żeby dowiedzieć się ile osób mieszka w danym domu.
Zakop za robienie afery z niczego.