Ukradł telefon... Policjant złapał go na gorącym uczynku... I co z tego?

Takie rzeczy tylko w Polsce. Policjant złapał złodzieja na gorącym uczynku a prokuratura umorzyła śledztwo, bo nie może złodziejowi udowodnić, że chciał ukraść.

[Szokatnica]

Prokuratura nie może udowodnić że chciał ukraść telefon...

A policja wystawia mandat bo CHCIAŁEŚ wypić piwo na ławce, mimo że było zamknięte.

#tylezaj$#$c

[Furrbacca]

@Szokatnica: prawo w Polsce służy obronie przestępców, nie obywateli. Zresztą co tu się dziwić, wystarczy spojrzeć na organy ustawodawcze w naszym pięknym kraju, żeby wiedzieć, że swój swojego będzie zawsze chronił.

[Furrbacca]

@Judykator: nie plotę trzy po trzy, zwyczajnie nie jesteś w stanie mnie zrozumieć. To nie świadczy źle o mnie, a o Tobie :). Jak można umorzyć sprawę, w której złodziej został złapany na gorącym uczynku? Jak w ogóle można mówić o tym, że ten złodziej mógł nie chcieć ukraść tego telefonu? Sam osobiście znam sprawę, w której prokurator nie zgodził się poprowadzić sprawy z kodeksu karnego w przypadku jawnego oszustwa, i

[D.....s]

Mi kiedyś w małym mieście na wakacjach ukradziono telefon. Normalnie w biały dzień podszedł do mnie koleś i "dawaj telefon". A że miałem wtedy 15 lat (więc marne szanse z dużym koksem) i wychowałem się z jednych z gorszych dzielnic Szczecina (wiedziałem jak kończą się sprzeczki z takimi typami) to telefon oddałem. Co tam, zdrowie ważniejsze. Jednak dowiedziałem się kto to (uroki małych miast), poszedłem na Policję, dałem wszystkie dane (łącznie z

[j557]

@Dabrus: kiedyś koleś na pasach potrącił moją ówczesną dziewczynę i pojechał. Zapamiętałem rejestrację, zadzwoniłem po pogotowie i policję. Przyjechali, podałem wszystkie dane. Po jakimś czasie postępowanie umorzono, bo - uwaga - "wiemy kto to, byliśmy 2 razy u niego, ale go nie było w domu". Także też zakładam, że to był ktoś "swój".

[D.....s]

@Dabrus: dodam jeszcze (już nie mogę edytować), że miałem świadka (szedłem ze znajomym i to on mi pomógł znaleźć tego gościa potem). No ale niestety, "pożyczenie" telefonu wartego według FV 1zł znanemu konfidentowi najwyraźniej się tak kończy:P Sprawę odpuściłem bo szkoda nerwów (byłem młody i głupi, teraz bym cisnął)...

[grzesiek23Gda]

Inna sytuacja z zycia:

Przychodzi do mnie Pan-Panie znalazlem telefon z logiem Orange moze da sie jakos znalezc wlasciciela

-prosze pokazac go.

Sprawdzilem imei w bazie danych zadzwonilem do klienta i co najlepsze Pan ktory go znalazl pofatygowal sie sam go zawiezc chlopakowi ktory go zgubil.

Tak sie powinno zalatwiac sprawy.

Moze powinienem zglosic to na Policje ale wiem ze wtedy by ten telefon przepadł.

Ba jeszcze inny przypadek - Pani policjantka

[MateoRW]

@grzesiek23Gda: Sam wielokrotnie oddawałem znalezione telefony czy portfele. Gdy sam zostawiłem portfel w restauracji również mi go oddano (co prawda nie było już części gotówki w środku - ciężko dociekać kto wyjął, obsługa czy znalazca, ale cała reszta była). Wierzę w ludzi. W Policję i prokuraturę niestety nie...

[Pantokrator]

@MateoRW: podobnie, zawsze oddaję to co znajdę. Satysfakcja ze zrobienia dobrego uczynku jest bezcenna i wbrew temu co niektórzy twierdzą, ludzie okazują wdzięczność. Fajnie jest zobaczyć, że ktoś się uśmiecha, bo postąpiłem właściwie.

Szkoda tylko, że jest całe mnóstwo ludzi, którzy uważają tych co oddają za "frajerów", bo w końcu "znalezione nie kradzione, derp!".

[Ragnar]

Tak się właśnie kiedyś zastanawiałem. Podjeżdża koleś na stacje benzynową gdzie nie ma kamer (są takie), leje paliwa za 249,99zł i odjeżdża. Jak nikt z obsługi nie zdąży podejrzeć numerów to facet ma pełen bak za friko. Jakby się okazało, że widzieli blachy to sprawę zgłaszają na policję. Policja przyjeżdża do delikwenta a on zaczyna się tłumaczyć, że zagadał się z pasażerem, zamyślił się czy cokolwiek innego i po prostu zapomniał zapłacić.

[Mglisty]

@MateoRW: Poniżej 250zł.

[u.....e]

@Pantokrator: Jeśli ukradnie się kilka razy coś o wartości do 250 zł to jest to już określane jako ciągły proceder i kwoty sumują się.

[UpsideDown]

A może by tak zacząć "pożyczać" telefony od prokuratorów? ;)

[D.....h]

Co by było, gdyby podpierdzielić policji kilka radiowozów na gorącym uczynku. Co mi wtedy udowodnią? Może ja NIE CHCIAŁEM go kraść.

[alkoholyk]

@Dyzajash: Od razu 2 gwiazdki wskakują

[D.....h]

@ryhu: dupy to daje każda służba pilnująca porządku w tym kraju. Polizei, Straż Wiejska, Sądy, Prokuratura -> wszystkie dymają zwykłego Kowalskiego jak chcą. Chyba że jesteś bogatym zwykłym Kowalskim, to wtedy przynajmniej CBA się lituje i wpada po śniadaniu.

[pgrde]

Trzeba skuć mordę sprawcy bezpośrednio po i tyle a nie bawić się w sądy

[XpedobearX]

@pgrde: A potem Ty zostajesz bandytą. Błędne koło, z którego można nie wyjść cało.

[p4trykx]

@pgrde: przecież chcemy mu tylko podziękować za to, że chciał oddać zgubionego telefonu

[macgar]

Brakuje czasem takiego rosyjskiego milicjanta, który by wymierzył na miejscu sprawiedliwość, a nie tracić czas na sądy.

[Altar]

@macgar: Sędzia Dredd? ;)

[KsiadzMichal]

Ojtam ojtam,nie miał marihunaen,toż to żadne przestępstwo.Nasz kraj jest chory i to bardzo.

[Lukki]

jak Wrocław to złodziejem pewnie był cygan