Wielu klubów nie stać na płacenie piłkarzowi X czy Y po 50 czy 30 tysięcy złotych miesięcznie. Trzeba więc te stawki obniżyć - twierdzi Warzycha i podaje przykład Panathinaikosu, w którym obecnie żaden kontrakt nie może być wyższy niż 300 tys. euro.
Czyli w greckim "bankrucie" który jest w kryzysie i tak płaci się (maksymalnie i w przeliczeniu) około 40x więcej niż w Polsce (dla 30tys.) i to w Polsce powinno się
Z d--y "artykuł" na parę linijek przedrukowany z jednego szmatławca do drugiego. Warzycha może sobie uważać co chce. Ja też mogę myśleć, że np. Sasha Grey zarabia za dużo. Stawki dyktuje rynek. Kluby z zawodnikami się dogadują, obie strony są zadowolone, uważają, że warto - no to spoko.
Kibice oczywiście zapytani czy piłkarze zarabiają za dużo, w większości odpowiedzą, żę tak. Ale zarazem sami wywierają presję na kluby, żeby zatrzymywać najlepszych graczy,
Komentarze (7)
najlepsze
Czyli w greckim "bankrucie" który jest w kryzysie i tak płaci się (maksymalnie i w przeliczeniu) około 40x więcej niż w Polsce (dla 30tys.) i to w Polsce powinno się
Kibice oczywiście zapytani czy piłkarze zarabiają za dużo, w większości odpowiedzą, żę tak. Ale zarazem sami wywierają presję na kluby, żeby zatrzymywać najlepszych graczy,