Jestem w Twoim wieku, już jakiś czas temu chciałem napisać na wykopie coś podobnego. Myślę, że znajdzie się spora liczba ludzi w wieku 18-25 która myśli podobnie. Przestań traktować serio wykop. Jak brałem do siebie wszystkie te "wieści" jak to źle jest w Polsce to nastrój zawsze był fatalny. Lepiej robić swoje i wierzyć, że się uda. (odkąd tak myślę powoli sukcesywnie robię rzeczy które mi przynoszą cholerną satysfakcję i dobrze rokują
Do zrywu też jesteśmy gotowi (co pokazały protesty wobec ACTA) Tylko czy zaistnieją warunki by (tak jak w styczniu ubiegłego roku) naród porwał się do walki przeciw całemu gównu w jakim tkwimy?
Potrzebujemy przywódcy, kogoś kto złapie nas za serca i poprowadzi do działania, do wprowadzania zmian. I nie mam na myśli tutaj bandy bojowników rodem z Syrii, ale może człowieka w polityce, który będzie nas reprezentował i dzięki nam
@jassssss: Inni ludzie, którzy bez problemów dostaliby się do władzy, ale KNP pozwala tylko królowi wypowiadać się w mediach. Wymień dwa nazwiska osób z KNP, które są zapraszane do TV, radia czy gdziekolwiek się wypowiadają. KNP = Korwin. Dopóki nie podzielą się głosem w mediach, wszyscy będą KNP kojarzyli z Korwinem.
OP - wiem co musisz zrobić. Musisz/musimy poczekać... Poczekać aż znikną z powierzchni Polski(?) ludzie urodzeni przed 1975r. i zabiorą do grobów ze sobą swoje przekonania, że:
- wydawanie zaświadczenia, podbijanie stempelków, przyjmowanie wniosków, przenoszenie kupki papierków z pokoju pani Marii do pokoju pani Zofii - to przyczynianie się do wzrostu PKB
- dla których nic-nie-robienie, ale przebywanie w zakładzie pracy to "pracowanie"
- jeżeli zwolnimy kogokolwiek komu wypłacana jest pensja z
Nie pękaj. Wykop to też się taki fakt zrobił trochę albo se. Same złe wiadomości i w dodatku najlepiej się sprzedają. Wystarczy przestać tu zglądać, porzucić tv, prasę i robić swoje. Nawet nie zauważysz tej nędzy, afer i idiotyzmów. Dożyjesz powoli spokojnej starości.
Nic nie zrobisz, w takiej demokracji jak nasza ludzie są balastem intelektualnym i głosują telewizorem - nie jesteś w stanie nic wyrobić z takiego materiału.
Ratuj się kto może - trzeba odczepić się od chorego systemu i funkcjonować w swoim.
@Vandal83: wiem, kiepska ze mnie patriotka. ale, jestem w identycznej sytuacji jak autor wykopu. też mnie drażni obecny stan w polsce. nie jest to tak, że naczytałam sie wykopu. po prostu widzę jak to wygląda w moim mieście. buduje się dwa stadiony, a nie ma kasy na przedszkola. musiałam sie zarejestrować w przychodni w mniejszej miejscowości, bo tu u mnie terminy na koniec roku, lub początek 2014. wszędzie brudno, ludzie nieuprzejmi,
Nie chcę brzmieć jak stary zgred, ale... takie głosy wynikają z tego że obecnie Polacy przyrównują nasz kraj (pod każdym względem: organizacji, poziomu życia, infrastruktury itd. itd.) do krajów najbogatszych: - i istotnie w takim porównaniu wypadamy wciąż słabo. Ale jeszcze 20 lat temu takie porównanie było zupełnie kosmiczne, z zazdrością patrzyliśmy na Węgry czy Czechosłowację, przyrównywanie się do Anglii czy do Niemiec było natomiast totalnym kosmosem... Dziś jesteśmy w gronie nabogatszych
Jedno mnie tylko uderza w tym tekście - czy Ty WIDZISZ, że jest tak źle, czy po prostu CZYTASZ o tym na wykopie? Bo skoro piszesz, że studiujesz, wiedza wyniesiona ze studiów pozwoliła znaleźć satysfakcjonującą pracę w zawodzie, to przynajmniej z tym chyba nie jest tak źle, jak tutaj większość wmawia, nie? Bo jak się czyta niektóry wykopy, to faktycznie obraz nędzy i rozpaczy, nikt nie ma pracy, zero perspektyw, wszyscy wyjedźmy.
@jamtojest: Każdy z nas ma już spory dług (pieniędzy, których nie widział na oczy), do oddania państwu. Państwo finansuje bieżace obowiązki (w tym premie, niespotykanej wcześniej wielkości) z kolejnych pożyczek. A plan poprawy finansów i budżetu w coraz wiekszej części opiera się na strzyżeniu obywateli (organy pdatkowe, służba zdrowia, emerytury, wpływy z mandatów, ofe itp).
Jestem w stanie zrozumieć ludzi, mówiących o emigracji, bo być może to jest sposób, żeby uchronić
Komentarze (235)
najlepsze
Potrzebujemy przywódcy, kogoś kto złapie nas za serca i poprowadzi do działania, do wprowadzania zmian. I nie mam na myśli tutaj bandy bojowników rodem z Syrii, ale może człowieka w polityce, który będzie nas reprezentował i dzięki nam
- wydawanie zaświadczenia, podbijanie stempelków, przyjmowanie wniosków, przenoszenie kupki papierków z pokoju pani Marii do pokoju pani Zofii - to przyczynianie się do wzrostu PKB
- dla których nic-nie-robienie, ale przebywanie w zakładzie pracy to "pracowanie"
- jeżeli zwolnimy kogokolwiek komu wypłacana jest pensja z
Ratuj się kto może - trzeba odczepić się od chorego systemu i funkcjonować w swoim.
Hmm... może zrobimy Wykoplandię? ... ciekawe kogo byście chcieli na prezydenta, przepraszam, Króla.
Jestem w stanie zrozumieć ludzi, mówiących o emigracji, bo być może to jest sposób, żeby uchronić