Przez takie gówna co chwilę trafiające na wykop i długie bezsensowne flejmy przytaczające w kółko te same argumenty zaczynam się bać, że niedługo przyznanie się "jestem ateistą" będzie ośmieszeniem się. Część wykopowych "wojujących ateistów" zaczyna zachowywać się jak "wojujący linuksowi haxiorzy" którzy starają się przekonać wszystkich na lewo i prawo, że ich wizja świata jest lepsza. Bez sensu to zupełnie bo jak ktoś ma swoją wizję świata to się jej trzyma i
Ale po co się przyznawać do ateizmu? Po co się przyznawać do katolicyzmu? Po co się przyznawać do Buddyzmu? Wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy się łączyć, a nie dzielić ze względu na wyznanie, kolor skóry, narodowość czy długość włosów na dupie :)
Wyznanie to prywatna sprawa każdego człowieka. Może o nim wiedzieć rodzina i przyjaciele, a reszcie nic do tego.
Swoją drogą dziś przyznanie się do ateizmu to nic takiego, gorzej się
Przyznanie się do swoich przekonań jest w pewnym sensie próbą samego siebie. Powiedzenie o nich jest sposobem wyrażenia siebie, bez względu co powiedzą o tobie inni, jest to próba charakteru. I pozwala na uczciwą konfrontację, która pozwala na obronę swoich przekonań oraz upewnienie się czy potrafimy odpowiednio uargumentować swoje przekonania. jest ona krokiem ku utrwaleniu, lub odejściu od aktualnych przekonań.
"Jestem ateistą. Wierzę, że wszystko to co jest, wzięło się z niczego, że materia i energia, z której składa się wszechświat, zaistniały same z siebie, a także bez żadnego celu i że kiedyś same z siebie znikną. Tak, TO ma sens... "
No, po byku. Niczego nie było, potem skądś wzięło się coś (bez przyczyny), a potem zniknie. Tak, oczywiście.
Dla mnie obrazek jest słaby. Z wszystkiego można się śmiać (mówię to
Oczywiście, że tak. Jedno i drugie nie można wziąć na logikę, a na wiarę. Tak samo jak wszystkie inne teorie powstania świata i człowieka. Teoretycznie ktoś mógłby powiedzieć, że nie ma zdania, ale w praktyce każdy skłania się do wiary w jedną z teorii..
,,No ale tak niektórzy (czyt.wielu) myśli, że przypadek nie potrzebuje przyczyny, bo stworzył go inny przypadek. Z logicznego i racjonalnego punktu widzenia czysta głupota. Z niektórymi dyskusja to jak z przysłowiową kaczką wodę pić. I tak wszystko rozchlapi." Alex Rener
Jak to czemu uważa (obojętnie co) za bajeczki. Bo wszechświat powstał w wyniku Ślepego przypadku, zupełnie z niczego, skutkiem pierwszych lepszych strzałów. Tam pierdykło, tam pierdykło, o i tam jeszcze pierdykło o i zupełnie przypadkowo jeszcze tam pierdykło o i dzięki temu pierdyknięciu i prawa natury powstały i ład w przyrodzie. Zresztą użytkownik elaviart też jest zdania, że Wszechświatem rządzi czysty przypadek. Trochę dziwne jak na niego, bo dość oczytany człowiek. Ale
Mi tam nie podoba się atakowanie Religii, jakichkolwiek. Gdzieś słyszałem coś takiego. Przylatuje kosmita - widzi jak ktoś zdmuch%#e świeczki na torcie urodzinowym i ludzi np. podczas nabożeństwa. To i to wyda mu się równie porąbane... Tak więc wyznawcy tortów urodzinowych ze świeczkami ...
Komentarze (66)
najlepsze
Wyznanie to prywatna sprawa każdego człowieka. Może o nim wiedzieć rodzina i przyjaciele, a reszcie nic do tego.
Swoją drogą dziś przyznanie się do ateizmu to nic takiego, gorzej się
No, po byku. Niczego nie było, potem skądś wzięło się coś (bez przyczyny), a potem zniknie. Tak, oczywiście.
Dla mnie obrazek jest słaby. Z wszystkiego można się śmiać (mówię to
Można i w drugą stronę zapytać. Skąd wziął się bóg??
http://www.wykop.pl/link/88798/chrzescijanstwo