Danuta Rossman, łączniczka "Zośki" z "Kamieni na szaniec" - to coś obrzydliwego
![Danuta Rossman, łączniczka "Zośki" z "Kamieni na szaniec" - to coś obrzydliwego](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_PDcMDgnkxk3dzmhJVibAspuy02Gxe6Dp,w300h194.jpg)
Pewna przedstawicielka ruchu feministycznego zasugerowała, że "Rudego" i "Zośkę", łączyła homoseksualna miłość. – To jest coś tak obrzydliwego. To są bzdury zupełne! - powiedziała łączniczka.
- #
- 141
Komentarze (141)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
"Czy ta kwoka proszę Pana była dobrze wychowana?"
Komentarz usunięty przez moderatora
Chcesz powiedzieć, że teksty Cenckiewicza o Wałęsie można wyrzucić do kosza?
W końcu, parafrazując Frasyniuka, Cenckiewicz p@%#%%!i, bo go tam (w otoczeniu Wałęsy) nie było.
To jest właśnie ten problem - pomijając fakt, czy to była prawda, czy nie ( a bardziej wierzę pani łącznicce, która ich znała osobiście, niż jakiejś typiarze, co wnioskuje to po przeczytaniu książki, ale kto to tak naprawdę wie? ) - obrzydliwym jest, że myśl o
Szkoda, bo artykuł miał parę dobrych postulatów- powiedzenia jasno, że "Kamienie" są mocno subiektywną relacją powstałą pod wpływem potrzeby chwili, że do Batorego wcale nie chodziły świętoszki, że Akcja pod Arsenałem mimo, że bohaterska nie była dobrze przemyślana. Ale wszystko
A no tak, bo właśnie ciemniaki wykreowały z głupiej sytuacji spinę.
@Venkinto: Chyba dla skrajnych niedojebów. Bo tylko tacy przestaną szanować bohaterów tylko dlatego, że byli innej orientacji seksualnej.
Zauważ też, że Twój przykład jest zły. Z jednej strony jest mowa o homoseksualistach (rzeczownik, obiektywny). Ty mówisz o "grubych, brzydkich transseksualistach" (dwa przymiotniki, subiektywne). Prawda jest jedną rzeczą, i jak marcin- mówi, jeżeli byli gejami, to co z tego? To tylko ograniczeni ludzie, tacy jak większość,
Nic dodać, nic ująć.
To nie byli kumple, którzy razem oglądali mecze i pili piwo, tylko młodzi mężczyźni, którym często ryzykowali życiem.
Taka działalność łączy, wzmaga solidarność i braterstwo wśród ludzi. To jest zupełnie inne widzenie bliskości. Niedługo wszelkie przyjacielskie okazywanie uczuć będzie uznawane za homoseksualizm.
No i tutaj jest coś nie tak - w normalnym społeczeństwie byłoby to potraktowane tak, jakby ktoś sugerował mu leworęczność.
pozatym homoseksualizm jest obrzydliwy więc jak sugerujesz, że Zośka i Rudy mogli mieć się ku sobie trochę bardziej niż przyjaciele, to sugerujesz, że Zośka i Rudy sa obrzydliwi, a więc nie są prawdziwymi Polakami, a tak nie można
Czy to polega na tym, że wybiera się to co nam się podoba a resztę podważa takim czy innym źródłem?
Otóż właśnie na ten szczególik chciałem zwrócić uwagę.
tu jednak stara się z postaci historycznych robić pałkę na oponentów ideowych. Tyczy się to jednej jak i drugiej strony, niestety.
pozdro
Nie pamiętam już dobrze książki, choć czytałem i wspominam dobrze, ale z tego co pamiętam to Zośka był zniewieściały - a tacy też nie pasują panom z ONRu.
Jednak rzeczywistość odbiega od ich oczekiwań, i często okazuje się że np. autorka "Roty"