Norwegia topi się w pieniądzach. Te pieniądze mogą "zadusić" Norwegię

Nadmiar pieniędzy może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki. Pieniędzy jest bowiem tak dużo, że Norwegom nie chce się już pracować. Duża część mieszkańców Oslo wyjeżdża na weekend już w czwartek. Ponadto, hojne państwo socjalne zachęca ludzi do opuszczenia rynku pracy.

[s.....e]

Przyjmę piniondz : }

[r.....2]

Czy to juz zaproszenie?

[Madaf007]

Ja dziękuje... za mało pieniędzy - źle, za dużo też źle....

[Blaskun]

@Madaf007: Jak z Polskimi rolnikami i z klęską urodzaju i nieurodzajem. :)

[p.....n]

Autor artykułu od samego tytułu po ostatnią kropkę przedstawia doskonałą formę poza-unijnej gospodarki w negatywnym świetle. W efekcie obrzydliwie się czyta tą pozytywną informację.

[m.....9]

Czyli według naszych ekonomistów nawet jak jest bardzo dobrze to jest zle bo ludzi już stać jechać na weekend w czwartek. Myślę ze Norwegia powinna obniżyć place minimalna jak to doradza Balcerek, z prywatyzować Statoil i wtedy dopiero poczują ze żyją. Beda mieć weekend cały tydzień bo pracy nie będzie albo będą zapieprzać 7 dni w tygodniu za marne grosze. Myślę ze można już teraz powiedzieć ze eksperyment tzw. liberalnej ekonomii się

[rodriguez]

Bardziej ekscytująca jest gonitwa za zajączkiem, niż samo jego złapanie..

[t.....1]

Ale mają problem. Nie muszą pracować mogą importować towar.

[Nys3k]

Czyli że jak dajmy na to przykładowo i teoretycznie pojadę tam i zechcę ukraść komuś pieniądze to jest szansa że bez problemu je dostanę i jeszcze mi podziękują. Nawet jak bym miał trafić do tamtejszego więzienia toż to było by jak ekskluzywne wakacje.

[highlander]

k$@!a powiedzcie mi gdzie w norwegi i nawet nie pytam za ile i jade robic za nich. to jakis raj!

[Z.....y]

Niedawno norweski ostrzegał, że dopóki liczba godzin pracy nie wzrośnie o 10 proc., zacznie w końcu zjadać własne oszczędności.

Norweski kto?

Pieniędzy jest bowiem tak dużo (a nawet za dużo), że Norwegom coraz bardziej bowiem zależy na wypoczynku i życiu rodzinnym a nie na pracy. Pracują bowiem coraz mniej - podsumowuje Reuters.

Bowiem