W Polsce mamy 60,8% osób wierzących, są to oficjalne dane ISKK.
![W Polsce mamy 60,8% osób wierzących, są to oficjalne dane ISKK.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_YJnoXcahPzGT52QD3czDdQ3sz5WYGOAN,w300h194.jpg)
To już jest koniec mitu, że w Polsce mamy 80-90% osób wierzący. Niedawno odbyła się konferencja religijność Polaków 1991-2011 przeprowadzona przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, na której zostały podane powyższe dane.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 361
Komentarze (361)
najlepsze
Ale to sami katolicy tak najczęściej tak twierdzą.
Jedno drugiego nie wyklucza, wierzenie z automatu świętym nie czyni.
Postrzeganie wiary jako tradycji... dlatego mówi się, że
@NamalowanyPrzezSmutek: Powstrzymam się przed sprośnym komentarzem, który sam się nasuwa.
Zależy co to znaczy "w porządku". Czy w porządku jest wmawianie młodym ludziom, że pójdą do piekła jeśli będą oglądać obrazki z ładnymi paniami albo zwalą sobie konia? Czy w porządku jest odsądzanie ludzi od czci i wiary, bo uprawiają seks w prezerwatywie? Czy w porządku jest to, że Kościół
Tak z ciekawości. Dlaczego uważacie, że to informacja nieprawdziwa? Uważacie, że jest więcej, czy mniej. Jak więcej to dlaczego niby Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego miałby zaniżać tę liczbę, jak to im najbardziej zależy, żeby było jak najwięcej wierzących.
Osoby wierzące to nie tylko katolicy.
Edytowałeś post, dlatego tego zdania nie widziałem.
Wiem, sam wyżej napisałem post z tą stroną.
CBOS zrobił to na próbie statystycznej 1000osób. Z 1000 osób to mało, za każdym razem może wyjść co innego i dużo czynników na to wpływa.
Czyżby indoktrynacja dzieci w szkołach już nie działała tak dobrze? Oj jaka szkoda.
Straszne ludzie uprawiają seks bez uprzedniego przyzwolenia księdza i do tego sami planują kiedy chcą mieć dzieci.
Uważam że tak, może na wykopie ciężko w to uwierzyć, ale przecież masa zwyczajnych ludzi co weekend sypia z inną osobą po zabawie w klubie, a w poniedziałek idą do pracy i obsługują cię w sklepie czy w urzędzie, nigdy byś nie nazwał tej osoby "nienormalną". Sama kopulacja nie rodzi problemów (w większości wypadków) a daje przyjemność, rodzą je
@Pitex: Bo akurat w tej kwestii to co jest wygodne jest normalne a zakazy Kościoła to anachronizm istniejący od czasów, kiedy wiedza medyczna i psychologiczna była na dużo niższym poziomie i źle interpretowała pewne zachowania.
Tylko wnioski z tego wyciągnąć.
Skrajność 1- katole, którzy chcą, żeby kościół był oficjalną religią państwową
Skrajność 2- gimoateiści, którzy najchętniej to by wszystkie kościoły spalili
A mi się marzy świat, w którym każdy ma gdzieś, czy ktoś jest wierzący, świat, w którym państwo nie dokłada do kościoła, kościół ma transparentne finanse i jest organizacją pożytku publicznego ( skoro różne fundacje mogą być to czemu nie KK). Wtedy było
skrajność 1 - kilkadziesiąt % reprezentacji w sejmie
skrajność 2 - kilka % reprezentacji w sejmie
póki co skrajność nr 1 jest dalej groźniejsza