@Polny_wiatr: też tak to widzę. Jak nie chciał odpowiadać na pytanie to wystarczyło powiedzieć, że nie chce udzielać odpowiedzi na pytania i tyle. Natomiast ten gejuch opowiada o penisach do dziennikarza. Geje chyba nie umieją się zachowywać w przestrzeni publicznej.
Ja może dorzucę 3 grosze. Jak się uprawia sport i kolega nabawi się poważnej kontuzji np urwie mu rękę na twoich oczach albo złamie się otwarcie albo inne nieszczęście to nie wypada o tym wylewnie opowiadać bez jego obecności. Ja mam takie wrażenie.
Ci panowie to kierowcy (czy tam pilot). Ja ogólnie pasjonuję się górami i jakbym miał akcję w stylu znoszenie z góry przyjaciela z nogą w kształcie "S" ryczącego z
@Andrzejkmicic: Gadasz głupoty. Normalne pytanie i to jeszcze w odpowiednim czasie i miejscu.
I zakładając Twój scenariusz - jakby jednak ktoś do Ciebie podszedł (przypominam po konferencji) i poważnie spytał co z nogą kolegi (bo z tonu głosu na wesołego dziennikarz nie wyglądał) to byś mu odpowiedział:
a) nie chcę o tym rozmawiać
b) stan ciężki, mam nadzieję, że będzie dobrze / ale jest już dobrze
Jak Justyna Kowalczyk miała operowane kolano, było wszystko dokładnie opisane, bez tajemnic. O Świętą Rękę Kubicy nie można zapytać pod groźbą homo randki z pilotem.
@Gej: Kowalczyk jest zatrudniona przez państwowy związek sportowy, więc powinna mieć swój Biuletyn Informacji Publicznej. Kubicę zatrudniają prywatne firmy, więc nic nie musi. Tak działa wo-wo-wolny rynek.
gosc jest pewnie chwile po tym jak jego przyjacielowi wydazyla sie jedna z najgorszych rzeczy jaka moglby sobie wyobrazic a dziennikarzyna pyta jak wyglada rozchlastana na kawalki reka... - "pana #!$%@? nie widzialem ale pewnie jest duzy.." dziennikarz mogl nie udawac debila i nie pytac o cos co jest oczywiste... (reka wygladala bardzo zle).. z reszta czego on oczekiwal.. przeciez gosc nie jest lekarzem, ani
@jimmytrivette: Dwa lata po wypadku, w którym gościu nawet nie uczestniczył wciąż jest w szoku? To nieźle... psycholog by się przydał zatem.
Dziennikarz pyta dorosłego faceta o stan ręki innego dorosłego faceta, o podstawowe narzędzie jednego z najbardziej utalentowanych polskich kierowców - co w tym jest takiego k!##a dziwnego, żeby piskać jak panienka i wyskakiwać z jakimś wieśniackim tekstem o #!$%@? czy zapraszać do łazienki (swoją drogą coś mu chyba nie
Widzę że większość tutaj, to mentalni ekshibicjoniści, którzy zapytani o szczegóły wypadku przyjaciela, z radością opowiadali by o głębokości rany, jaka blizna będzie, czy będzie niedowład a najlepiej jeszcze pokazali zdjęcie.
Ja się nie dziwię że facet się wk#@#ił. A dziennikarz to zwykły palant.
@Katagaro: może po prostu większość by odpowiedziała w stylu - "nie odpowiadam na takie pytania", "bez komentarza" itd. zamiast robić z siebie prostaka
@Katagaro: No dokładnie. Gdyby mi się coś nieciekawego przytrafiło to wolałbym osobiście, aby ktoś nie rozmawiał na forum o moich problemach,a jakby już miało to nastąpić to wolałbym, aby byli odbiorcami tych przykrych wiadomości była moja rodzina/bliscy znajomi.
Komentarze (224)
najlepsze
Na poważnie. Jakiś dziennikarz pyta się kolesia o rękę Kubicy a ten woli rozmawiać o dużych #!$%@?. Tak, nie wiem o co chodzi.
czy ten pilot ma coś z psychiką, czy może ktoś mi wyjaśni o so chozi?
Ci panowie to kierowcy (czy tam pilot). Ja ogólnie pasjonuję się górami i jakbym miał akcję w stylu znoszenie z góry przyjaciela z nogą w kształcie "S" ryczącego z
Jeśli się nie chce o czymś mówić, to się odmawia komentarza, a nie sadzi jakieś teksty o #!$%@?.
I zakładając Twój scenariusz - jakby jednak ktoś do Ciebie podszedł (przypominam po konferencji) i poważnie spytał co z nogą kolegi (bo z tonu głosu na wesołego dziennikarz nie wyglądał) to byś mu odpowiedział:
a) nie chcę o tym rozmawiać
b) stan ciężki, mam nadzieję, że będzie dobrze / ale jest już dobrze
c) idziemy do łazienki pooglądać
Inaczej mówiąc, redaktor pyta gościa o coś czego ten nie widział. To tak samo jakby go spytał o rozmiar swojego #!$%@?, którego mu nie pokazywał.
gosc jest pewnie chwile po tym jak jego przyjacielowi wydazyla sie jedna z najgorszych rzeczy jaka moglby sobie wyobrazic a dziennikarzyna pyta jak wyglada rozchlastana na kawalki reka... - "pana #!$%@? nie widzialem ale pewnie jest duzy.." dziennikarz mogl nie udawac debila i nie pytac o cos co jest oczywiste... (reka wygladala bardzo zle).. z reszta czego on oczekiwal.. przeciez gosc nie jest lekarzem, ani
Dziennikarz pyta dorosłego faceta o stan ręki innego dorosłego faceta, o podstawowe narzędzie jednego z najbardziej utalentowanych polskich kierowców - co w tym jest takiego k!##a dziwnego, żeby piskać jak panienka i wyskakiwać z jakimś wieśniackim tekstem o #!$%@? czy zapraszać do łazienki (swoją drogą coś mu chyba nie
Ja się nie dziwię że facet się wk#@#ił. A dziennikarz to zwykły palant.