Swoją drogą jest to dobry moment na wyprodukowanie kieszonkowego wykrywacza mięsa wieprzowego- celujesz małym urządzeniem na interesujący nas produkt i zapala się lampka. Zielone światełko- nie ma wieprzowiny, czerwone-jest. Sprzedawałoby się wśród wyznawców jedynej słusznej religii jak ciepłe bułeczki ;)
Komentarze (104)
najlepsze
PS ile razy jeszcze o tym usłyszę!
Tam jest co innego niż ma być!
tylko nie wiedziałem, że tylko wykopków zna język francuski