Warto nadmienić, że najdroższy element z listy (wahadłowiec kosmiczny) był o 115 mln $ tańszy niż nasz stadion narodowy. Za cenę wszystkich stadionów, poza skonstruowaniem wahadłowca moglibyśmy jeszcze:
Nie jestem pewien, co autor chciał tą infografiką udowodnić. Jeśli to, że ta kasa się po prostu marnuje to chyba nie do końca się zgadzam. Pieniądze na badania nie biorą się znikąd. Dlaczego bowiem przeciętny Kowalski, lub lepiej Smith, dostrzega w ogóle potrzebę finansowania badań kosmicznych i zgadza się na ten niecny proceder? W 99% nie dlatego, że studiował fizykę, astronomię i cholera-wie-co-jeszcze, i ma wyklarowaną wizję przyszłości naszego gatunku wśród gwiazd.
Na początku infografiki podali koszty pojedynczych startów rakiet, a nie zaprojektowania ich. Nie moglibyśmy zaprojektować systemu Ariane 5 za tę cenę.
@arekp: Jasne że nie, ale to mimo wszystko dobrze obrazuje, jaki mały nakład środków idzie na naukę w stosunku do innych budżetów. Już nie wspominając o budżecie armii amerykańskiej.
Myślę, że najlepiej obrazuje to porównanie budżetu Prometheusa z kosztem utrzymania programu SETI. Jakkolwiek SETI jeszcze niczego nie odkrył, to aby mieć szansę cokolwiek złapać, trzeba słuchać non-stop.
A jak dobrze powiedział @Cake7 tego typu projekty dają prestiż i widoczność na świecie nauce. Dlatego smuci ciagłe przycinanie budżetów naukowych (nie tylko w Polsce)
Cały program kosmiczny można by zakończyć na wysłaniu człowieka na orbitę - wszystko po tym było czystą stratą pieniędzy.
Bez sensownych technologii napędowych nie mamy czego w kosmosie, poza orbitą ziemi, szukać - a palenie miliardów na rakiety w żaden sposób istnienia tej technogii nie przybliża, wręcz przeciwnie.
Satelity obecnie są wysyłane głównie przy użyciu rakiety Soyuz, zaprojektowanej w latach 50, z drobnymi zmianami, lub modyfikacji Proton,
@koszernyrozum: o tak. pewnie lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na głodne dzieci w Afryce. bo po co coś badać i wydawać na rozwój, skorow latach 50 było dobrze…
Komentarze (14)
najlepsze
- nakręcić Avatara,
- stworzyć system Ariane 5,
-
Cały program STS (od badań po loty) kosztował 196 miliardów dolarów, czyli jakieś 392 razy więcej niż Stadion Narodowy.
Co nie zmienia tego, że z całego serca popieram Polski Program Wahadłowców Kosmicznych :D
Edit: Miała to być odpowiedź @Cake7
A jak dobrze powiedział @Cake7 tego typu projekty dają prestiż i widoczność na świecie nauce. Dlatego smuci ciagłe przycinanie budżetów naukowych (nie tylko w Polsce)
Cały program kosmiczny można by zakończyć na wysłaniu człowieka na orbitę - wszystko po tym było czystą stratą pieniędzy.
Bez sensownych technologii napędowych nie mamy czego w kosmosie, poza orbitą ziemi, szukać - a palenie miliardów na rakiety w żaden sposób istnienia tej technogii nie przybliża, wręcz przeciwnie.
Satelity obecnie są wysyłane głównie przy użyciu rakiety Soyuz, zaprojektowanej w latach 50, z drobnymi zmianami, lub modyfikacji Proton,