Czekoladowy Rambo terroryzuje Los Angeles
Przez kilka ostatnich dni, pomimo blokady medialnej, Stany żyją dramatyczną historią człowieka, który rozpoczął prywatną krucjatę przeciw skorumpowanym policjantom w Los Angeles. Nie jest to jednak ani gangster, ani drobny przestępca, tylko jeden z policjantów, który obserwował rozkład systemu od środka przez wiele lat i wreszcie powiedział dosyć. O ile zwykły policjant może być niebezpieczny dla kolegów, to ten człowiek służył w US Army w Afganistanie i Bahrainie jako strzelec wyborowy, zna taktykę walki partyzanckiej, zgromadził zapasy amunicji oraz broni na wiele dni, i jest totalnie zdeterminowany.
Trzeźwo myśląca osoba pomyśli, że taka wojna to misja samobójcza. Tak właśnie uznał sam Dorner, który przed popełnieniem pierwszych morderstw rozesłał 20-stronicowy manifest, w którym opisał powody swoich drastycznych działań. Tłumaczy w nim m.in. , że nie chce skrzywdzić nikogo, ale inaczej nikt nie zwróci uwagi na degrengoladę systemu wymiaru sprawiedliwości w Los Angeles. Pisze też, że ograniczy się do polowania na skorumpowanych policjantów i ich rodziny, i następnie z dużą dokładnością opisuje przestępstwa policjantów których był świadkiem. Wymienia też listę osób przeznaczonych do likwidacji.
*Kontrowersji dodaje fakt, że policjantów w Stanach praktycznie nie wyrzuca się ze służby. Co chwilę trafiają do mediów jakieś filmy z przypadkami skrajnej brutalności służb, bardzo rzadko ktokolwiek ponosi w takich sprawach odpowiedzialność. Dorner jednak, po zgłoszeniu kilku incydentów swoim przełożonym (oraz na linię telefoniczną specjalnie do tego celu założoną) został usunięty z pracy. Ludzie odpowiedzialni za różne przewinienia, m.in. znęcanie się nad zakutą w kajdanki chorą psychicznie osobą, nie ponieśli żadnych konsekwencji.
Walka Christophera Dornera zaczęła się mniej więcej w niedzielę, drugiego lutego, kiedy zabił dwie osoby. Kobietę, córkę policjanta, który go wyrzucił z pracy, oraz jej narzeczonego. Kolejne strzały padły w czwartek w trakcie kontroli policyjnej, kiedy ranny został policjant patrolujący San Diego County. Kilka minut później, wezwane posiłki zostały przez Dornera zlikwidowane - jeden policjant zabity strzałem w głowę, drugi będąc ciężko ranny zdołał uciec. Policja LAPD wpadła w taką panikę, że sama udowodniła część zarzutów Dornera, m.in. to, że nie liczą się z życiem cywili. W czasie poszukiwań szarego SUV Nissana, którym poruszał się podejrzany (Dorner jest czarnoskóry, ma dwa metry wzrostu) dwóch policjantów wystrzelało bez ostrzeżenia po magazynku w niebieską Toyotę, którą jechały dwie azjatki rozwożące czasopisma. Obie w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Kolejne szaleństwo LAPD skoczyło się dla innego kierowcy szczęśliwiej, bo co prawda podziurawiono jego SUVa, ale jemu samemu nic się nie stało.
Dorner wtedy (prawdopodobnie żeby uniknąć kolejnych pomyłkowych ofiar policji, lub zatrzeć ślady) spalił swoje auto w górzystej okolicy San Brernardino. Wkrótce po odnalezieniu wraku, zaczęło się w tym rejonie największe w Stanach od wielu lat czasu polowanie na człowieka z wykorzystaniem sił policyjnych całego stanu, i wielu innych agencji z trzema literkami w nazwie. Ogromne opady śniegu z ostatnich dni utrudniły pracę helikopterom z kamerami na podczerwień, psy gończe straciły trop, największe w historii przeszukiwanie przez oddziały SWAT dom po domu też nie przyniosły rezultatów.
Do obecnej chwili, Czekoladowy Rambo, pozostaje nieuchwytny i prawdopodobnie planuje kolejny atak. LAPD jest spanikowane jak nigdy wcześniej, spełnił się w końcu dla nich najczarniejszy sen - walczy z nimi człowiek świetnie znający metody pracy policji, wojska, przeszkolony, i gotowy na wszystko. Na facebooku powstały już grupy popierające walkę tego człowieka z zepsutym systemem. Można zaryzykować stwierdzenie że prawie każdy
poza LAPD uważa, że gość jest w porządku.
Problem policji polega także na sprawach wizerunkowych. Dorner prawie na każdym zdjęciu prezentuje jowialny, szczery uśmiech miłego człowieka. W dziesiątkach zdjęć z jego facebooka na każdym wygląda podobnie pozytywnie, trudno go więc zaprezentować jako kryminalistę. Nie jest to stereotypowa gęba mordercy, problemem dla władz jest także jego uczciwe życie. Kiedy przeprowadzano zwolnienie ze służby, przesłuchiwano różnych świadków żeby zdobyć na niego obciążające dowody. Nie zebrano od jego znajomych żadnych takich zeznań, wszyscy równo twierdzili, że jest świetnym, uczciwym facetem. Tak samo oceniają go koledzy i przełożeni z wojska. Wyszła też historia sprzed kilku lat, kiedy Dorner jako policjant
zwrócił właścicielom znalezione przy drodze pieniądze(kilka tysięcy dolarów!), chociaż absolutnie nie musiał tego robić i nikt nigdy by się o tym nie dowiedział.
Kolejny punkt dla Rambo.
Poniżej zamieszczam linki do artykułów o sprawie:
*
//losangeles.cbslocal.com/2013/02/04/man-woman-found-dead-inside-car-in-irvine-parking-structure/
*
//ktla.com/2013/02/07/read-christopher-dorners-so-called-manifesto/#ixzz2KDVW09yo
*
//losangeles.cbslocal.com/2013/02/07/massive-manhunt-underway-for-ex-cop-after-riverside-police-officer-fatally-shot/
*
//latimesblogs.latimes.com/lanow/2013/02/torrance-shootings.html
*
//www.latimes.com/entertainment/envelope/cotown/la-et-ct-manhunt-anderson-cooper-got-package-from-fugitive-20130207,0,6906979.story
*
//www.latimes.com/news/local/dorner-manhunt/
*
//www.reddit.com/r/WTF/comments/1839wp/while_on_the_hunt_for_an_excop_police_in_la_shot/
A teraz, co dla mnie osobiście w tej sprawie jest fascynujące?
Dziwne rzeczy, które działy się od pierwszych godzin tej sprawy. Zacząłem się nią interesować, przez wątek w
serwisie reddit, który błyskawicznie trafił na stronę główną, i w ciągu dosłownie godziny zebrał ok 5000 głosów (taka popularność się rzadko kiedy zdarza). Po chwili jednak link zniknął ze strony głównej jako rzekomo umieszczony w złej kategorii (skąd my to znamy?). Następnie zaczęło się masowe głosowanie przeciwko - prawie 4000 głosów przeciw w ciągu dosłownie 10 minut. Obecnie ten wątek na reddicie 'wykopało' ok. 12.400 osób, a 'zakopało' ok. 9.500 osób. Tylko, że po pierwsze kto chce zakopać takiego newsa, po drugie dlaczego zakopy pojawiły się w ciągu kilku minut? Po trzecie, ten wątek i wiele innych znów zyskały popularność (ok. 3000 głosów) ale nic o tej tematyce nie trafia już na stronę główną serwisu.
Do tego dochodzi częściowa blokada medialna, tzn piszą o tym głownie serwisy lokalne z Kaliforni, serwisy krajowe natomiast umieszczają sprawę w jakichś marginalnych linkach, pisząc głownie o największej od 30 lat śnieżycy ( a największe polowanie na człowieka od 40 lat? ), SuperBowl, celebrities i innych śmieciowych informacjach. W telewizji CNN prawie o tym nie wspominają, a jeszcze niedawno zwykły pościg relacjonowany był z helikoptera i z żółtym paskiem na dole ekranu. W ostatnich godzinach policja zabroniła lotów helikopterów nad terenem poszukiwań, co też można interpretować na różne sposoby.
Robi się jeszcze ciekawiej, kiedy człowiek przyjrzy się szerzonej dezinformacji. W
oryginalnym manifeście tego desperata tłumaczy on po prostu bardzo szczegółowo dlaczego zrobi to co planuje i opisuje swoją historię. W
manifeście publikowanym przez media ktoś wsadził kilka zdań o Obamie, jakichś amerykańskich gwiazdach tv, i ogólnie sprawia to wrażenie bełkotu szaleńca. Oczywiście wszystkie większe stacje TV używają spreparowanego dokumentu i przedstawiają go jako kolejnego wariata który chce zabić prezydenta i ogólnie ignorują temat.
Osobiście bardzo się cieszę, że przypadkiem trafiłem na ten temat na reddicie zanim go ukryli, bo po pierwsze to jest historia na scenariusz filmowy, po drugie media próbują to wyciszyć, po trzecie dobrze zobaczyć mechanizmy dezinformacji i propagandy na żywo i na pewno warto wyciągnąć z tego lekcję na przyszłość.
Ciekawe jak daleko potrafią posunąć się media żeby robić z nas idiotów? No i trzymam kciuki za Rambo.
Komentarze (525)
najlepsze
O co z tym chodzi? Co było 40 lat temu?