Policjanci złamali przepisy, a student stanie przed sądem?
Zastępca komendanta gdańskiej policji zapowiedział, że zbada okoliczności, w jakich doszło do zatrzymania studenta prawa z Gdańska. - Odwieźli mnie na komisariat, przesłuchali, a teraz czekam na wyrok, choć to oni postępowali wbrew prawu - przekonuje pan Mateusz.
brachu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 31
Komentarze (31)
najlepsze
Na tę okoliczność policja rozpisała przetarg na większe koszy na śmieci i zwiększyła pojemności skrzynek pocztowych, żeby te w folderze "usunięte" nie blokowały nowych wiadomości.
Najlepsze jest to że taki Kowalski przeczyta i
144 osoby musiały się bardzo nudzić, że chciało im się skrobać listy z zażaleniami, choć nie mieli do tego podstaw.
@Wega_: Skoro tak wyglądają statystyki to nic dziwnego, że się z kolegą nie załapaliście...
18 pomyłek przy pracy.
jesli nie ma swiadkow a nie ma chyba ze na komendzie towarzyszyl mu adwokat to nie musze mowic w czyja wersje sady w polsce wierza...
Za każdym razem jak czytam w necie czy na wykopie czy na forach o tym jak policja zatrzymuje samochód do rutynowej kontroli czy legitymuje nas na ulicy to pada pytanie czy mogą zrobić to bez podania przyczyny.
To w końcu moge ot tak sobie zatrzymać i nie podawać przyczyny czy muszą to uzasadnić?
Z
@tom8823: Prawo kaduka
To ciekawe, jakoś nigdy nie zauważyłem żeby poza kontrolą drogową podawali.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że policjanci chcieli go wylegitymować za nic.